TAI ma opracować uderzeniowy samolot bezzałogowy dalekiego zasięgu na bazie bsl Anka. Turcja chce uzyskać samodzielność w zakresie budowy takich systemów.
Turcja do niedawna próbowała zakupić bezzałogowce uderzeniowe w USA. Potrzebuje ich do monitorowania i atakowania kurdyjskich rebeliantów na południowym wschodzie kraju. W grę wchodziły bsl MQ-1 Predator i MQ-9 Reaper (12 Mi-28 dla Turcji, 2009-06-10). Jednak Kongres USA nie zgodził się na tę transakcję.
Po amerykańskiej odmowie rząd turecki zdecydował o skonstruowaniu rodzimego bezzałogowca uderzeniowego na bazie budowanego seryjnie rozpoznawczego bsl Anka (Roll-out Hurkusa, 2012-07-02). Rozmowy na ten temat prowadzi SSM z TAI (Turkish Aerospace Industries). Na nieoficjalne źródła w SSM powołuje się JDW informując, że decyzja została podjęta wczoraj.
Do Turcji trafił już pierwszy z 5 zamówionych załogowych samolotów rozpoznawczych na bazie Beechcraft King Air 350 (King Air 350 dla Turcji, 2012-04-16). Pozostałe mają zostać dostarczone we wrześniu. Samoloty zostały wyleasingowane na 2 lata za ok. 70 mln USD. Mają zwiększyć możliwości rozpoznawcze tureckiej armii w oczekiwaniu na dostarczenie większej liczby bsl Anka. Tereny, na których działa zbrojny odłam Partii Pracujących Kurdystanu, miały patrolować kupione w Izraelu bsl IAI Heron, ale armia turecka ma duże zastrzeżenia do ich efektywności.