Trzecia z amerykańskich fregat do działań na wodach szelfowych klasy LCS, USS Fort Worth, opuściła dwa dni temu stocznię w Marinette, udając się do Galvestone, gdzie 22 września zostanie przyjęta do służby w US Navy.
Okręt jest drugą jednostką typu Freedom, budowaną przez w klasycznym układzie konstrukcyjnym przez Lockheed Martina. Stępkę położono w lipcu 2009. Wodowanie odbyło się w grudniu następnego roku, a w czerwcu 2012 US Navy odebrała oficjalnie jednostkę (Akceptacja trzeciego LCS, 2012-06-08).
Nadal pozostała ona jednak w Marinette, gdzie trwały testy zdawczo-odbiorcze. Zakończyły się one kilka dni temu pozytywną opinią komisji US Navy. W związku z tym 7 sierpnia LCS 3 opuścił stocznię i rozpoczął rejs do Galvestone, gdzie 22 września ma odbyć się uroczystość przyjęcia do służby. Według obecnie obowiązujących planów, okręt trafi do bazy morskiej w San Diego.
W budowie USS Fort Worth uwzględniono szereg zmian, wynikających z doświadczeń w testowaniu i eksploatacji jednostki prototypowej, USS Freedom. Najważniejszą zmianą było wydłużenie kadłuba i zmniejszenie zanurzenia, co zaowocowało zwiększeniem prędkości maksymalnej i ograniczeniem zużycia paliwa.
Obecnie w stoczni Marinette Marine należącej do Lockheed Martina trwa budowa 4 bliźniaczych jednostek: Milwaukee (LCS 5), Detroit (LCS 7), Little Rock (LCS 9) i Sioux City (LCS 11). Konkurencyjna Austal USA, budująca okręty z kadłubem katamaranu, finalizuje prace przy zwodowanym już Coronado (LCS 4), a także prowadzi prace przy kolejnych: Jackson (LCS 6), Montgomery (LCS 8), Gabrielle Giffords (LCS 10) i Omaha (LCS 12).
Docelowo US Navy planuje kupić 54 wielozadaniowe fregaty do działań na wodach szelfowych. Liczba ta - wobec drastycznych redukcji wydatków budżetowych USA - zaczęła być w ostatnich czasach podważana. Mimo, że jak na warunki amerykańskie, seryjne LCS okazują się być względnie tanie. Ich koszt jednostkowy ocenia się obecnie na ok. 400 mln USD, jednak bez części przewidzianego pierwotnie uzbrojenia.