Indyjska straż graniczna BSF zadeklarowała chęć dalszych zakupów włoskich 9-mm pistoletów maszynowych Beretta Mx4 Storm, mimo początkowych problemów z tą bronią.
Indyjska Border Security Forces (BSF) to największa na świecie, licząca blisko 250 tys. funkcjonariuszy straż graniczna, sformowana w 1965 (Niechciany Dhruv, 2011-05-26). Początkowo podstawowym uzbrojeniem strażników były produkowane w zakładach RFI (Ishapore Rifle Factory) powtarzalne 7,7-mm karabiny SMLE Mk III i 7,62-mm 1A2. Później zastąpiły je 7,62-mm samopowtarzalne karabiny 2A1 (nielicencyjne, wersje belgijskiego FN FAL), które dekadę temu wyparły 5,56-mm karabinki 1B1 wchodzące w skład rodziny INSAS. Ponadto karabiny i karabinki były uzupełniane w dużej liczbie przez 9-mm pistolety maszynowe 1A1 – nielicencyjne, indyjskie odmiany brytyjskiego Sterlinga Mk 4. Indyjskie siły zbrojne i formacje paramilitarne mają ich w arsenałach ponad 600 tys.
W lutym 2011 Hindusi zamówili pierwszą partię 34 377 włoskich pistoletów maszynowych Beretta Mx4 Storm do amunicji 9 mm x 19 z planowanych 68 tysięcy następców 1A1 (Beretta Mx4 dla Indii, 2011-03-04). Wraz z przyborami do czyszczenia, sprawdzianami i zestawami części zamiennych koszt zamówienia wynosił 24,2 mln euro.
Mx4 to strzelająca ogniem pojedynczym i ciągłym odmiana cywilnego karabinka do amunicji pistoletowej Beretta Cx4 Storm. Zamówienie było dosyć zaskakujące, bowiem przed podjęciem decyzji przez Hindusów taka odmiana broni nie była w ogóle znana. Co więcej, był to jeden z najszybciej przeprowadzonych kontraktów zbrojeniowych w historii Indii. Od czasu podpisania do dostawy minęło mniej, niż 3 lata, co jak na lokalne warunki jest rekordem. Umowa wzbudziła sporo kontrowersji wśród rywalizujących producentów, których wyroby zostały pod różnymi pretekstami odrzucone. Co więcej, indyjscy przedstawiciele koncernu Beretta byli jedynymi, którzy byli obecni przez wszystkie cztery dni (od 17 do 20 maja 2010) testów porównawczych broni w placówce BSF w stanie Uttar Pradeś.
We wrześniu 2012 do Indii dotarła pierwsza partia 17 tys. pistoletów maszynowych Beretta Mx4 warta 11 865 733 euro. Szacowana cena jednego egzemplarza to ok. 700 euro. Straż graniczna zastąpiła nowymi konstrukcjami pistolety maszynowe 1A1, karabinki 1B1 i inne modele. Niemniej, BSF zakwestionowała część dostarczonych z Włoch konstrukcji – zespół odbierający broń wykrył w partii 6 uszkodzonych luf. Beretta natychmiast zastąpiła wadliwe elementy, a Mx4 trafiły w ręce strażników granicznych w 16 przygranicznych regionach. Jednak w styczniu 2012 przedstawiciele BSF ze stanu Gudźarat ze wschodniej części Indii zauważyli ślady korozji (wżery) na lufach 113 włoskich pistoletów maszynowych, która mogłaby doprowadzić do wypadków podczas strzelania. Potwierdziło się to przy próbie strzelania, gdy nastąpiło rozdęcie lufy. Co gorsza, strażnicy zauważyli, że 164 innych Mx4 było fatalnie wykończonych, części metalowe nie zostały prawidłowo wykończone.
Po tych doniesieniach BSF zaczęło sprawdzać stan pistoletów maszynowych we wszystkich regionach i ostatecznie stwierdzono, że ślady korozji w lufach pojawiły się w 455 Mx4. Najwięcej zastrzeżeń do broni zgłaszały oddziały ze stanów Pendżab (sąsiadujący z Pakistanem) – 136 i Assam (na zachodzie kraju) – 88. Ponownie, podczas prób strzelania doszło do rozdęcia czterech luf. Narzekania na kiepską jakość, zadziory metalu, uszkodzenia powłok były raportowane w 2374 pistoletach maszynowych. Co ciekawe, w tym samym czasie Hindusi raportowali też problemy z 49 z partii 67,5 tys. bułgarskich karabinków Arsenał AR-M1/M1F (Arsenał został sprywatyzowany, 2011-10-27).
Sytuacja stawała się poważna, dlatego Border Security Forces powołało komisję do jej zbadania. 27 marca oczyściła ona włoskiego producenta z zarzutów, jednak poprosiła koncern Beretta o wymianę w ramach kontraktu 582 pistoletów maszynowych, w których uszkodzone były lufy. Kosztowało to Włochów 290 022 euro.
Bliższa inspekcja wykazała, że rzekome ślady korozji to w większości osad z ołowiu powstały w wyniku strzelania, którego nie usuwali użytkownicy. Większość uszkodzeń broni nastąpiło, jak to napisano w podsumowaniu prac komisji, ze względu na nieprawidłową konserwację i czyszczenie pistoletów maszynowych oraz stosowanie wadliwej amunicji.
Odbiór kolejnej partii 17 337 Mx4, które trafiły do Indii 30 marca 2012, przebiegał już bez zastrzeżeń. Przedstawiciele Border Security Forces są zadowoleni z włoskiej broni, która przeszła w rękach strażników swój chrzest bojowy i chcą zamówić kolejne partie Beretta Mx4.
Dalsze zakupy są jednak kwestionowane przez przedstawicieli indyjskiego przemysłu obronnego. Podważają oni sens zastępowania karabinków do amunicji pośredniej 5,56 mm x 45 przez konstrukcję zasilaną słabszym nabojem pistoletowym 9 mm x 19, o znacznie mniejszym zasięgu. Ponadto zwracają uwagę, że nabywanie broni obcej nie leży w interesie Indii, które przestały zamawiać konstrukcje strzeleckie z własnych zakładów.