Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Marek Czerwiński

Przy podejmowaniu decyzji o wyborze broni precyzyjnej należy wpierw odpowiedzieć sobie na szereg podstawowych pytań, zaczynając od tego, jaką całkowitą sumą możemy przeznaczyć na zakup broni i optyki, zastanowić się, czy stać nas na broń i amunicję w rzadkich kalibrach, przemyśleć, czy broń będzie używana wyłącznie na strzelnicy, czy zamierzamy ze sztucera typu varmint także polować, a jeżeli tak, to na jakiego zwierza (warunkuje to wybór kalibru) oraz jakie wymagania stawiamy broni odnośnie skupienia serii strzałów.

Remington 700 VLS i SSG-69 / Zdjęcie: Marek Czerwiński

Łatwo zauważyć, iż odpowiedzi na te pytania wyznaczą realne założenia, jakie stawiamy broni. Dopiero po zestawieniu wszystkich odpowiedzi możemy rozpocząć realne i przemyślane poszukiwania. Wydaje się, że istnieją trzy przedziały cenowe - pierwszy do około 3 tysięcy złotych, drugi do 6 tysięcy i wreszcie ostatni, bez górnych ograniczeń. Jeżeli będziemy tylko dziurawić papier na strzelnicy, wystarczy kaliber .222 lub .223 Rem., ale przy przeznaczeniu sprzętu wyłącznie do polowań słabszy .222 Rem. zdecydowanie odpada. Niestety, przy silnych ograniczeniach finansowych nasz wybór mocno się zawęża. Nie warto nabywać broni w rzadkich, nawet bardzo celnych kalibrach (.22 czy 6 mm PPC, .204 Ruger czy 6,5-284 Norma), chyba, ze sami będziemy elaborować amunicję. Warto zwrócić szczególną uwagę na mechanizm spustowy - musi pracować bardzo lekko i płynnie! - oraz na osadę. Jeżeli kolba nie ma poduszki policzkowej czy regulacji długości, trzeba wykonać improwizowaną. Średniej klasy varmint zapewni nam parametry skupienia 5 strzałów w granicach 70-90 mm na 300 metrów, oczywiście przy dobrym doborze amunicji i właściwej optyce.

Howa Super Varminter / Zdjęcie: Marek Czerwiński

Podstawowa rada: ważniejszy od samego sztucera jest celownik optyczny, także polecam zwrócić baczną uwagę na dobór optyki. Różnice w parametrach skupienia przy broni średniej klasy są już niewielkie. Na przykład, przy dysponowaniu kwotą rzędu 10 tysięcy złotych lepiej na sam sztucer wydać 4 tysiące, a za resztę kupić porządny, najlepszy z możliwych celownik. Najwyższą klasę prezentuje optyka Nightforce (modele NXS i NF, na przykład NXS 8-32x56), Schmidt & Bender (seria P/M II), Zeiss (6-24x56 i 6-24x72), Swarowski (PV-S 6-24x50). Dobrą opcją są taktyczne Leupoldy serii Mark 4 lub Long Range albo Burrisy serii XTR. Absolutnie niedopuszczalną drogą na skróty jest oszczędzanie na lunetach i nabywanie chińskich podróbek Leupolda czy innych marek. Każdą optykę przed założeniem na varminta trzeba starannie sprawdzić. (ciąg dalszy w numerze)

Marek Czerwiński


Broń i Amunicja - 06/2007
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.