Fabrique Nationale d'Armes de Guerre z Herstal koło Liege, belgijski producent broni strzeleckiej, znany obecnie jako FN Herstal (będący elementem Herstal Group, pozostałe marki to Browning i Winchester, ponadto w USA działa FN Manufacturing USA) od dziesięcioleci ma kompleksową ofertę - od pistoletów po wielkokalibrowe karabiny maszynowe. Obecnie podstawowym modelem, promowanym na światowych rynkach jest 5,56-mm karabinek automatyczny F2000.
W pierwszej połowie lat 1990. rozpoczęto w FN prace nad nowym karabinkiem automatycznym, stało się bowiem jasne, że FNC wyczerpał już swoje możliwości jako produkt zdolny odnieść sukces komercyjny. Nowa konstrukcja musiała być więc na tyle oryginalna i tak odróżniać się od poprzednika, aby - z punktu widzenia potencjalnych klientów - skórka była warta wyprawki, zwłaszcza przy post-zimnowojennej bessie na rynku. Modne były wówczas dwa kierunki rozwoju: szerokie użycie tworzyw sztucznych i układ bezkolbowy.
Co do drugiego, to Belgowie postanowili pójść o krok dalej, niż wszyscy dotąd - starali się stworzyć nie kolejnego już wtedy bezkolbowca, ale broń, która nie posiadałaby części wrodzonych wad tego układu. Do najważniejszych należą brak możliwości normalnej obsługi i składania się z broni przez strzelców leworęcznych i, ściśle z tym powiązane, narażenie strzelca na atrakcje będące pochodną obecności okna wyrzutowego tuż przy jego twarzy, w szczególności hałas i wdychanie gazów prochowych.
Pierwsza broń FN po opanowaniu produkcji elementów z tworzyw sztucznych, to zaprojektowany pod koniec lat 1980., 5,7-mm pistolet maszynowy P90 i z pewnością doświadczenia zdobyte przy opracowaniu tej konstrukcji zostały wykorzystane w F2000, zarówno w obszarze ergonomii, jak i technologii. W zasadzie wszystko, poza lufą i zespołem ruchomym wykonano z polimerów: komorę zamkową, łoże, osłony lufy i celownika, elementy modułu mechanizmu spustowo-uderzeniowego i elementy mechanizmu usuwania łusek. Nie jest to właściwie zaskoczeniem, przecież kurek wykonany z tworzywa sztucznego miał o wiele starszy Steyr AUG. Jednak prawdziwą uwagę przeciwników plastikowych karabinów powinna zwrócić komora zamkowa z integralnym chwytem pistoletowym i łożem. To dwie połówki skręcone śrubami - dokładnie, jak to bywa w zabawkach. (ciąg dalszy w numerze)