Replika airsoftowa służy przede wszystkim do zabawy, prawda? Powinna cieszyć oko, strzelać celnie, a przy tym wyglądać fajnie i wyróżniać się na tle zabawek, które mają koledzy. W miarę możliwości powinna jeszcze być bezawaryjna. Na pierwszy rzut oka FS2000 produkowany przez chińską firmę JLS w żaden sposób nie próbuje nawet aspirować, żeby to wszystko spełnić, ale czy na pewno?
F2000 to belgijski karabinek skonstruowany przez FN w układzie bezkolbowym. Ten fakt oraz niecodzienny design powodują, że nie przypomina typowej broni, a raczej konstrukcję rodem z filmów science fiction. Broń rodem z Herstal to pierwszy bezkolbowiec, którego budowa umożliwia wygodną obsługę, bez przestawiania czegokolwiek, osobom prawo- i leworęcznym. Po prostu, łuski nie wylatują z okna wyrzutowego ulokowanego gdzieś koło nosa, ale odprowadzane są do przodu długim kanałem ekstrakcyjnym, którego wylot znajduje się na początku łoża, po prawej stronie. FS2000 to cywilna odmiana F2000, karabinek samopowtarzalny, pozbawiony możliwości strzelania ogniem ciągłym. W wersji wojskowej na szynie montażowej mocowany jest celownik optyczny o małym powiększeniu zakrywany maskownicą z tworzywa sztucznego, w odmianie cywilnej mamy do dyspozycji samą szynę i mechaniczne przyrządy celownicze.
FS2000 z Chin
FS2000 w wersji airsoftowej jest produkowany wyłącznie przez chiński JLS. Nazwa nie jest adekwatna do sprzedawanego produktu, bowiem litery FS odnoszą się do samopowtarzalnej wersji cywilnej, natomiast azjatycka replika pozwala na strzelanie zarówno ogniem pojedynczym, jak i na opróżnienie całego magazynka jednym pociągnięciem spustu. Model ten najbardziej przypomina karabinek F2000 Tactical, z wyższą szyną montażową. To drobny błąd, ważny jedynie dla miłośników pełnego realizmu, jednak suma takich niewielkich niedociągnięć wpływa na pełen obraz repliki.
Elektryka wykonano w przeważającej części z tworzyw sztucznych - tak samo jak w oryginale. Metalowa jest zewnętrzna lufa, szyna montażowa, atrapa mechanicznych przyrządów celowniczych i przełącznik rodzaju ognia. Odmiana strzelająca ostrą amunicją nie ma na zewnątrz więcej stalowych elementów. Jednak nie to z czego wykonano poszczególne części budzi wątpliwości, ale jak to zrobiono.
Na początek przyrządy celownicze - muszka powinna być regulowana w pionie lecz tak nie jest. Do jej zalet należy solidna, metalowa osłona. Mimo, że miękki znal jest podatny na zarysowania, to z pewnością nie pozwoli na uszkodzenie znajdującej się wewnątrz muszki. Celownik przeziernikowy jest składany, jednak brak jest na nim jakiejkolwiek regulacji ani możliwości zablokowania go po podniesieniu. Jak podaje producent: przeziernik jest przeznaczony wyłącznie do strzelania precyzyjnego. W innych przypadkach powinna wystarczyć szeroka szpara wycięta w plastikowym korpusie karabinka. (ciąg dalszy w numerze)
Bartosz Szymonik
