Noż, jak każde narzędzie, aby służył nam długo, musi być otoczony troską, zależną od tego, z czego został wykonany. Korozja, brud i zmęczenie materiału ograniczają jego przydatność i komfort użycia.
Osobnym tematem jest konserwacja noży składanych. Ich budowa jest bardzo zróżnicowana - od bardzo prostych konstrukcji, po wyrafinowane rozwiązania mechaniczne. Łączy je jednak kilka elementów, które nie tylko występują w każdym z nich, ale i są równie wrażliwe na czynniki zewnętrzne. Niezależnie od tego czy mówimy o nożach bez blokady (na przykład slip-joint) czy w pełni blokowanych, wszystkie modele składane są nie tylko wrażliwe na korozję, ale także na brud i, szczególnie dla nich groźny, piasek.
Na początku trzeba obalić jeden, bardzo ważny mit - nie ma stali całkowicie nierdzewnych, zwłaszcza, gdy mówimy o stalach markowych, z wyższych półek. Producenci mogą ograniczać wrażliwość stopu na procesy korozji (zwiększając zawartość chromu), jednak nierdzewność jest zazwyczaj poświęcana w imię kompromisu, gdy ważona jest odporność na ścieranie, sprężystość, udarność i wiele innych parametrów którymi opisujemy nowoczesną stal. Ponadto nie wychodzą z użycia stale węglowe, skrajnie rdzewne, oferujące za to wiele właściwości niedostępnych dla stali innego typu. Warto pamiętać, że korozja jest procesem niezwykle skomplikowanym i może zostać uruchomiona przez wiele różnych czynników, choć rzecz jasna wilgoć jest najczęściej spotykanym katalizatorem. (ciąg dalszy w numerze)
Michał Łukaszewski