Amerykańska lotniskowcowa grupa bojowa nie otrzymała zgody na wizytę w porcie morskim w Hong Kongu.
Od 2 miesięcy grupa lotniskowcowa US Navy, na czele której stoi atomowy lotniskowiec USS John C. Stennis (CVN 74), typu Nimitz, prowadzi działania bojowe na zachodnich wodach Oceanu Spokojnego. W ramach zapoczątkowanej w marcu misji, amerykańskie okręty odbyły już serię kurtuazyjnych wizyt w portach morskich państw regionu. Przed kilkoma dniami jednostki miały wejść do portu w Hong Kongu.
Z niewiadomych przyczyn władze Specjalnego Regionu Administracyjnego ChRL podjęły decyzję o niewpuszczeniu amerykańskiej grupy bojowej do portu. Oficjalne komunikaty, przesłane do mediów przez władze w Pekinie, nie tłumaczą powodów zajęcia takiego stanowiska. Ostrożnie do sprawy podchodzą też przedstawiciele administracji Baracka Obamy. Według komentatorów brak zgody na wizytę USS John C. Stennis w Hong Kongu jest pokłosiem wcześniejszych wydarzeń, jakie miały miejsce w regionie.
Chodzi przede wszystkim o prowokacyjną wizytę amerykańskiego Sekretarza Obrony, Asha Cartera, na pokładzie USS John C. Stennis, jaką szef Departamentu Obrony odbył w połowie kwietnia. Doszło do niej w chwili, gdy jednostka znajdowała się nieopodal akwenów, do których prawo roszczą sobie władze ChRL. Warto dodać, że dzień wcześniej Carter odwiedził Filipiny, z którymi Pekin pozostaje w sporze politycznym. W trakcie wizyty ogłoszono rozpoczęcie wspólnych amerykańsko-filipińskich patroli bojowych, prowadzonych na spornych wodach Morza Południowochińskiego (Amerykańsko-filipińskie patrole, 2016-04-14).