Na północnym wschodzie Indii rozbił się śmigłowiec transportowy Mi-17W-5. Śmierć poniosło siedem osób znajdujących się na jego pokładzie.
Śmigłowiec rozbił się dziś ok. 07:00 czasu miejscowego na terenie północno-wschodniego stanu Arunachal Pradesh. Wiropłatem podróżowało siedem osób, pięciu żołnierzy wojsk lotniczych i dwóch z wojsk lądowych Indii. Wszyscy zginęli w wypadku.
Do feralnego lotu wiropłat wystartował z miasta Tawang w celu dostarczenia zaopatrzenia do jednego z posterunków armii indyjskiej rozmieszczonych w Arunachal Pradesh. Co ciekawe, była to już druga tego typu operacja lotnicza wykonywana dziś przez rozbity Mi-17W-5 (Rostech pewny swego w Indiach, 2016-02-26). Wrak znaleziono w górzystym, zalesionym terenie niedaleko granicy z ChRL, 12 km od Tybetu.
Prawdopodobną przyczyną katastrofy było złe zamocowanie ładunku. Jedna z beczek z paliwem miała wypaść z ładowni i uderzyć w śmigło ogonowe. Inna wersja mówi o złej pogodzie, jako przyczynie wypadku.
Wrak śmigłowca znaleziono w pobliżu Tawang w Arunachal Pradesh. Poinformowano, że ofiary katastrofy to Wing Commander Vikram Upadhyay, Squadron Leader S. Tiwari, Master Warrant Officer A K Singh oraz sierżanci Gautam i Sergeant Satish Kumar z wojsk lotniczych oraz Sepoy E. Balaji i Sepoy H.N. Deka z wojsk lądowych.