23 lipca 2020 amerykańska Federal Aviation Administration (FAA) wydała obowiązkową dyrektywę zdatności (Emergency Airworthiness Directive) nr 2020-16-51 o konieczności niezwłocznego wykonania przeglądów zaworów w 5. stopniu sprężarek silników samolotów Boeing 737 modeli 737-300, -400, -500, -600, -700, -700C, -800, -900 i -900ER. Okazuje się, że w czterech udokumentowanych awariach następowała blokada zaworu w trakcie pracy silnika z największym ciągiem w trakcie wznoszenia po starcie. Po wejściu na wysokość przelotową i zmniejszeniu ciągu silnika zawór się nie zamykał, co powodowało pompaż sprężarki i wyłączenie silnika. Pilotom nie udawało się ponownie włączyć silnika i byli zmuszeniu do awaryjnego lądowania na najbliższym lotnisku.
15 lipca br. w trakcie lotu z Seatlle do Austin w Teksasie wystąpiła taka awaria w samolocie Alaska Airlines i piloci zdołali wylądować bezpiecznie. Jednak FAA nie podała szczegółów pozostałych trzech incydentów.
FAA stwierdziła, że przyczyną awarii jest korozja zaworów w samolotach, które przez dłuższy czas nie były użytkowane, głównie z powodu obostrzeń związanych z epidemią SARS-CoV-19. W związku z tym amerykański nadzór lotniczy zarządził obligatoryjne przeglądy we wszystkich samolotach, które nie latały przez co najmniej 7 dni i nie wykonały więcej niż 10 lotów po ich wznowieniu. Przeglądy należy wykonać w ponad 2 tys. Boeingach 737.
FAA oceniło sytuację, jako bardzo poważną, gdyż równie dobrze mogły ulec awarii od razu oba silniki w danym samolocie, co skutkowało by awaryjnym lądowaniem w terenie przygodnym.
Na razie problem nie dotyczy samolotów Boeing 737 MAX, gdyż one są uziemione od marca 2019 ze względu na wady w oprogramowaniu, które spowodowały dwie katastrofy lotnicze i śmierć 346 osób (Katastrofa Boeinga 737 MAX w Etiopii, 2019-03-10), (Wstępny raport o katastrofie Boeinga 737 MAX, 2019-04-04). Jednak także te samoloty będą musiały zostać poddane specjalnym przeglądom technicznym, zapewne o wiele bardziej szczegółowym ze względu na tak długi czas uziemienia.