Dyrektor generalny Boeinga, Dave Calhoun poinformował pracowników, że władze koncernu odejdą ze stanowisk do końca 2024. Sam zamierza przejść na emeryturę. Calhoun zapowiedział też, że prezes Boeinga, Larry Kellner nie będzie ubiegał się o reelekcję na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy w maju.
Zapowiadane rezygnacje to efekt kolejnych problemów z jakością produkcji Boeinga, o których wiadomo od co najmniej 5 lat. To m.in. Dave Calhoun miał naprawić sytuację w przedsiębiorstwie. Było to po dwóch katastrofach Boeingów 737 MAX, w których zginęło 346 osób (Boeing przyjął odpowiedzialność za katastrofę 737 MAX, 2021-11-13). Ich powodem były błędy w oprogramowaniu samolotów (Szef FAA odchodzi, 2022-02-17). Calhoun został dyrektorem Boeinga na początku 2020 r., po tym jak zwolniono poprzedniego dyrektora generalnego, Dennisa Muilenburga.
Kellner ma zostać zastąpiony przez Steve'a Mollenkopfa, który jest dyrektorem Boeinga od 2020. Mollenkopf był wcześniej dyrektorem generalnym Qualcomm. Ma kierować wysiłkami mającymi na celu znalezienie następcy Calhouna.
Niektóre zmiany mają nastąpić niezwłocznie. Swe stanowisko ma opuścić prezes i dyrektor generalny Boeing Commercial Airplanes Stan Deal. Zastąpi go Stephanie Pope, która niedawno została dyrektorem operacyjnym Boeinga, po wcześniejszym kierowaniu Boeing Global Services.