Ponad połowa holenderskich wyborców opowiada się za porzuceniem planów zakupu amerykańskich myśliwców Lockheed Martin F-35A Lightning II.
Badanie zostało przeprowadzone przez Holenderski Instytut Stosunków Międzynarodowych Clingendael. Zapytano 1500 dorosłych respondentów, gdzie rząd powinien szukać oszczędności, by ograniczyć deficyt budżetowy. Ogłoszone 21 sierpnia wyniki jednoznacznie wskazują na wydatki obronne, z jednoznacznym wskazaniem na odstąpienie od zakupu amerykańskich myśliwców F-35.
Wyniki sondażu są zbieżne z niedawnym głosowaniem w holenderskim parlamencie, w którym większość 150-osobowej niższej izby zagłosowała 5 lipca za odstąpieniem od umowy (Holenderska powtórka, 2012-07-07). Decyzję ma podjąć nowy rząd, który powoła zwycięzca przedterminowych wyborów do parlamentu, planowanych na 12 września.
Sondaż odbył się w tym samym tygodniu, w którym Lockhed Martin poinformował, że 6 sierpnia swój pierwszy lot wykonał myśliwiec o nr seryjnym F-001 przeznaczony dla Holandii. Znamiennym jest, że fakt ten nie został odnotowany w holenderskich mediach. Świadczy o tym, jak bardzo jest niewygodny w okresie przedwyborczym.
Krytycy zakupu zwracają uwagę na koszty, jakie będą musieli ponieść holenderscy podatnicy. Kiedy w 2002 Holandia przystąpiła do programu F-35 i wskazała na ten samolot jako następcę posiadanych obecnie F-16 A/B, 85 tych maszyn miało kosztować 4,5 mld Euro. Obecnie wskazuje się na sumę 8 mld Euro (Holenderskie ostrzeżenie, 2010-12-09).
Holenderski rząd już od kilku lat zmaga się z dużym deficytem budżetowym. W przyjętym programie oszczędnościowym zakłada się konieczność zaoszczędzenia rocznie - do 2015 włącznie - ok. 18 mld Euro. Okazało się jednak, że tylko w bieżącym roku potrzebne są dodatkowe cięcia rzędu 5-10 mld Euro. Według dostępnych prognoz, holenderski PKB zmniejszy się bowiem o 0,75%. Brak wzrostu gospodarczego doprowadzi do powiększenia deficytu budżetowego do 4,5% PKB, czyli znacznie powyżej progu 3%, co narazi Holandię na wysokie kary ze strony UE.