Pierwsza rosyjska fregata proj. 22350 Admirał Gorszkow, zbudowana częściowo z włókna węglowego, powinna rozpocząć w listopadzie próby morskie na Morzu Barentsa.
Program budowy fregaty Admirał fłota Sowieckowo Sojuza Gorszkow zanotował opóźnienie. 1 lutego 2006, kiedy oficjalnie położone stępkę pod okręt, zakładano, że wejdzie on do służby w 2011 (Wodowanie Gorszkowa, 2010-10-29). Tymczasem według dziennika Izwiestia, powołującego się na informacje z dowództwa marynarki wojennej, próby morskie powinny rozpocząć się dopiero w listopadzie br. O niezbyt szybkim wejściu do służby świadczy także fakt, że rozpoczęto dopiero szkolenie załogi.
Wytłumaczeniem opóźnienia może być jednak fakt, że fregaty proj. 22350 są zdecydowanie bardziej nowoczesnymi jednostkami, od produkowanych równolegle nieco mniejszych i starszych technologicznie fregat proj. 11356R/M (Stępka pod fregatę w Kaliningradzie, 2010-12-18). Okręt został zaprojektowany przy bardzo szerokim wykorzystaniu technologii stealth, a jego nadbudówki są zbudowane wyłącznie z materiałów kompozytowych absorbujących fale radarowe. Nowy jest także zestaw napędowy, zestaw uzbrojenia, a przede wszystkim wyposażenia elektronicznego. Okręt jest przeznaczony przede wszystkim do działań na wodach otwartych.
Do tej pory WMF FR zamówiła w stoczni Siewirnaja Wierf w Sankt Petersburdu 8 takich fregat. 3 z nich – łącznie z Gorszkowem – znajdują się w różnych stadiach budowy. Całkowite zapotrzebowanie rosyjskiej floty okręty proj. 22350 szacuje się na 20 jednostek, jednak według nieoficjalnych danych Rosjanie zdecydują się na serię jedynie 10-12 fregat, z których każda może kosztować równowartość 400 mln USD. Trafią one zarówno do Floty Czarnomorskiej, jak i Północnej. Według Izwiestiji, po zakończeniu testów Admirał Gorszkow dołączy właśnie do 14. Brygady Floty Północnej.