Na ogół w łowiectwie przyjmuje się zbyt wysokie wartości energii kinetycznej, co wynika ze swoistej nadgorliwości wobec zasad etyki. Często jednak ta zbytnia gorliwość doprowadza do masakrowania tusz małych zwierząt pociskami zdecydowanie nadmiernej mocy, co przecież jawnie kłóci się z etyką. Nasi myśliwi do odstrzału lisów używają nawet nabojów.30-06. Jak wygląda mały mykita po trafieniu z takiej armaty nikomu chyba nie muszę wyjaśniać. Zadaniem, jakie postawiłem sobie przy okazji tego artykułu jest przekonanie myśliwych i decydentów, iż do skutecznego rażenia niewielkich drapieżników nie potrzeba broni takiego kalibru, wystarczą w zupełności niektóre silniejsze naboje bocznego zapłonu.
Nieco historii
Jeżeli przy oznaczeniu naboju znajdziemy symbol Rimfire, oznacza to, iż amunicja należy do rodziny nabojów z bocznym zapłonem. Brak oznaczenia o niczym jednak nie przesądza, wyróżnikiem jest zaprasowanie masy inicjującej nie w spłonce lecz w rowku obwodowym, zlokalizowanym przy dnie łuski. Odpalenie naboju następuje w wyniku uderzenia grotu iglicznego w dno łuski, tuż przy krawędzi obwodu.
Naboje bocznego zapłonu są historycznie znacznie starsze od amunicji centralnego zapłonu. Przegrały z tą ostatnią z prostego powodu - słabszej energii kinetycznej. Ze względów technicznych nie było możliwe uzyskanie energii wystarczającej do skutecznego rażenia odpornej zwierzyny grubej. Oczywiście, prócz nabojów małokalibrowych w czasach Dzikiego Zachodu popularne były także popularne i celne trzydziestki ósemki czy czterdziestki czwórki (np. 44 Rimfire) z bocznym zapłonem, stosowane dość krótko np. w karabinach z zamkiem sterowanym dźwignią wahliwą (lever action).
Najstarszym, współcześnie używanym nabojem małokalibrowym z bocznym ogniem jest .22 Short. Skonstruowano go na bazie europejskiego naboju 6 mm Floberta, a pierwszą bronią pod niego był rewolwer Smith & Wesson First Model, wprowadzony w 1857. Początkowo .22 Short eleborowany był 1,9-g pociskiem z ładunkiem 0,26 g prochu czarnego. W 1887 proch zamieniono na bezdymny, a w 1930 wprowadzono wersję wzmocnioną, o większej prędkości początkowej. Amunicji tej można używać zamiennie również do karabinków strzelających nabojem .22 LR, choć w wielu typach broni trzeba będzie go podawać pojedynczo, wprost do komory nabojowej.
W 1871 pojawił się nabój rewolwerowy o dłuższej łusce .22 Long. Początkowo i on miał pocisk o masie 1,9 g. W 1887 amerykańska firma J. Stevens Arms & Tool Company wprowadziła na rynek nowy nabój .22 Long Rifle. Oryginalnie elaborowany był pociskiem o masie 2,6 g i ładunkiem 0,32 g prochu czarnego. W 1930 pojawiła się modernizacja o większej prędkości początkowej, z pociskiem pełnym o masie 2,6 g Hollow Point (z wgłębieniem wierzchołkowym). Ten ostatni z miejsca zdobył mocną popularność wśród myśliwych, polujących na drobną zwierzynę. Nabój .22 LR jest bez wątpienia najbardziej popularną amunicją na świecie. Jest produkowany przez niezliczoną liczbę wytwórni, przede wszystkim w celach sportowych. Od momentu swojego pojawienia się, .22 LR eliminował z rynku starszego brata - .22 Long, spychając go w zasadzie na margines. Maksymalna donośność pocisku .22 LR dochodzi do 1000-1300 m (w zależności od masy pocisku i prędkości początkowej), przy kącie podniesienia lufy rzędu 30°.
Wyżej wymienione naboje dostępne są również w wersjach ze zmniejszonym ładunkiem miotającym. Ich przeznaczeniem jest strzelanie w pomieszczeniach zamkniętych oraz na ograniczone odległości. Wzmocnione wersje naboju .22 LR oznaczane są jako Hi-Speed lub Hight Velocity (w skrócie HV). To ostatnie oznaczenie spotykane jest znacznie częściej. Aktualnie najsilniejszym nabojem kalibru .22 LR HV jest Stinger, który rozpędza pocisk o masie 2,1 g do niebagatelnej prędkości początkowej, dochodzącej aż do 510 m/s! Zapewnia to energię kinetyczną pocisku rzędu 273 J. Standardowy pocisk jest nieco cięższy (2,6 g), a jego prędkość początkowa nie przekracza 330 m/s. Energia kinetyczna dochodzi do 145 J.
(ciąg dalszy w numerze)