Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Mariusz Adamski

Po długich staraniach udało nam się odwiedzić polskich pilotów odbywających szkolenie w USA, w bazie Columbus w stanie Missisipi. Obecnie na przeszkoleniu w Columbus AFB znajduje się trzech polskich pilotów. Ciekawostką jest fakt, iż są to oficerowie, którzy do tej pory latali śmigłowcami. Do przeszkolenia na samolot F-16 zostali wytypowani w wyniku, można to tak nazwać, rekrutacji wewnętrznej. Jest to grupa eksperymentalna, ale jak się okazało z olbrzymimi kwalifikacjami i potencjałem.

Polscy piloci,  przechodzący aktualnie szkolenie w Columbus AFB, przy  samolocie T-38C, którym na co dzień latają / Zdjęcie: Mariusz Adamski

Koordynacją mojej wizyty zajął się osobiście ppłk Scott Wallace, oficer US Air Force, który odpowiada za program F-16 z ramienia ambasady USA w Warszawie. Na miejscu dostałem profesjonalne wsparcie w osobie ppłk. Gene Carey Lee, który na co dzień jest instruktorem na samolotach T-6. Cały program wizyty został przygotowany bardzo skrupulatnie, ze wszystkimi detalami.

Columbus AFB znajduje się w miejscowości o tej samej nazwie. Nie jest to duże miasto i 23 tys. mieszkańców żyje tutaj bardzo spokojnie. Charakter okolicy daleki jest od wielkich aglomeracji. Columbus to typowe amerykańskie niewielkie miasto, jedyne co je odróżnia od setek podobnych miejsc to ciągle pojawiające się na niebie samoloty, sama baza bowiem oddalona jest o kilka kilometrów od centrum miasta.

WSTĘP DO WALKI POWIETRZNEJ

Szkolenie polskich pilotów jest częścią programu FMS, czyli Foreign Military Sales. Jest to program, który został wprowadzony wraz z decyzją o zakupie samolotów F-16 przez polski MON. Jego celem jest wyszkolenie polskich pilotów tak, aby mogli wykonywać samodzielnie zadania na tym typie samolotu.

Polscy piloci, obecnie znajdujący się w Columbus AFB, rozpoczęli szkolenie od etapu wstępnego, którym było wylatanie ok. 20 h samolotami T-6, które nazywają potocznie amerykańskimi Orlikami, ponieważ wyglądem przypominają samoloty PZL-130. T-6 Texan jest bardzo lubiany przez pilotów, między innymi za długotrwałość lotu. Bez problemu można tym samolotem wykonywać nawet 4-godzinne loty. Następnym etapem szkolenia są loty na odrzutowych Northrop T-38 Talon. Polacy wylatali na nich ok. 80 h do zakończenia poziomu Basic, będącego wstępem do bardziej zaawansowanego szkolenia, które jest jednocześnie wstępem to trenowania walk powietrznych. Ten etap nazywa się IFF - Introduction to Fighter Fundamentals - wprowadzenie do podstaw walki powietrznej.

POTRZEBA CHWILI

Dlaczego polscy piloci szkolą się na T-38? Przede wszystkim dlatego, iż na razie nie mamy w Polsce samolotu klasy LIFT, a TS-11 Iskra nie są w stanie pełnić tej roli. Ponadto poprzedzenie przeszkolenia na F-16 szkoleniem na T-38C pozwala obniżyć łączne koszty szkolenia. Elementy szkolenia polegające na zapoznaniu z taktyką, specyfiką ruchu lotniczego w przestrzeni powietrznej USA itp., mogą być prowadzone właśnie z wykorzystaniem samolotów tej klasy, a niekoniecznie droższych w eksploatacji F-16. Z jednej strony niższy jest koszt godziny lotu na tym etapie szkolenia, z drugiej, piloci zasiadają za sterami F-16 w momencie, gdy ich poziom umiejętności pozwala przyswajać już tylko nowe elementy, związane ze specyfiką latania bojowego na tym typie.

Problem zmuszający do prowadzenia szkolenia naszych pilotów za granicą powinien zostać rozwiązany po planowanym zakupie i wprowadzeniu do służby w WSOSP samolotu LIFT. Po wdrożeniu LIFT szkolenie pilotów, kandydatów na F-16, będzie można prowadzić w całości w kraju. Szkolenie wybranych pilotów w USA byłoby prowadzone jedynie jako element wymiany doświadczeń.

więcej w numerze


Skrzydlata Polska - 07/2010
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.