Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Grzegorz Sobczak

1 listopada br. zapisał się w szczególny sposób w historii polskiego lotnictwa. Około 14:30 na warszawskim lotnisku Chopina lądował awaryjnie Boeing 767-300ER Polskich Linii Lotniczych LOT. Samolot musiał lądować z wciągniętym podwoziem. Dzięki mistrzowskim umiejętnościom samolot udało się bezpiecznie posadzić. Nikt nie odniósł obrażeń. To najpoważniejszy incydent w PLL LOT od końca lat 1980. Tym razem zdarzenie zakończyło się szczęśliwie.

Boeing 767-300ER SP-LPC wieczorem 1 listopada, po awaryjnym lądowaniu.  Zwraca uwagę, że płatowiec oparł się o podłoże jedynie spodem tylnej  części kadłuba i dolnymi powierzchniami gondoli silnikowych. To  zminimalizowało uszkodzenia konstrukcji / Zdjęcia: PPL

LOT-owski Boeing 767-300ER SP-LPC (nr rejsu LO 016) z 221 pasażerami i 9 członkami załogi leciał z Newark do Warszawy. Planowo miał lądować o 13:15.

Pół godziny po starcie załoga zgłosiła usterkę centralnego układu hydraulicznego. Na szczęście nie wpłynęła ona na pracę układu sterowania. Boeing 767 jest wyposażony w trzy niezależne instalacje hydrauliczne, z których każda może zasilać układ sterowania. Po wykonaniu czynności przewidzianych przez producenta w sytuacji kiedy nastąpi awaria centralnej instalacji hydraulicznej, załoga podjęła decyzję o kontynuowaniu lotu do Warszawy. Już wówczas było wiadomo, że konieczne będzie awaryjne wypuszczenie podwozia, ponieważ hydrauliczny układ wypuszczania głównego i przedniego podwozia w Boeingu 767 jest zasilany ciśnieniem z głównej instalacji hydraulicznej. Nie miało to jednak istotnego wpływu na wykonanie pozostałej części lotu.

Samolot dotarł w rejon Warszawy ok. 13:30. Załoga rozpoczęła przygotowania do lądowania. Podjęto próbę wypuszczenia podwozia z wykorzystaniem układu awaryjnego zasilanego elektrycznie. W trybie awaryjnym piloci mają za zadanie odłączyć ciśnienie od podstawowego układu wypuszczania podwozia i odblokować zamki pokryw komór podwozia, co jest realizowane przez silnik elektryczny po naciśnięciu przycisku awaryjnego wypuszczania podwozia na tablicy przyrządów w kabinie pilotów. Po odblokowaniu zamków pokryw komór podwozia, golenie powinny wysunąć się pod wpływem własnego ciężaru i zablokować na zamkach uniemożliwiających przypadkowe złożenie się podwozia. Aby wspomóc działanie grawitacji piloci rozpędzili samolot nieznacznie powyżej normalnej prędkości podejścia do lądowania, a potem zdecydowanym ruchem sterów przeszli do lekkiego wznoszenia, aby wywołać powstanie siły odśrodkowej wspomagającej przyspieszenie ziemskie. Zabiegi te nie przyniosły rezultatów.


Skrzydlata Polska - 11/2011
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.