Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Odwilż w stosunkach izraelsko-tureckich

Strategia i polityka, 26 marca 2013

Izrael i Turcja znalazły się w ostatnich dniach na drodze do poprawy wzajemnych relacji oraz ponownego nawiązania współpracy wojskowej.

Zarówno premier Izraela, Benjamin Netanyahu (po lewej) oraz Turcji, RecepTayyip Erdoğan (po prawej) zdają sobie sprawę, że wobec aktualnych zagrożeń dla regionalnego systemu bezpieczeństwa, nawiązanie ścisłej współpracy politycznej jest niezbędne w celu zażegnania ryzyka dalszej destabilizacji Bliskiego Wschodu / Zdjęcie: Haaretz

Pierwszą oznaką szansy na stałą odwilż w relacjach pomiędzy Tel Awiwem i Ankarą była piątkowa rozmowa telefoniczna premierów, Benjamina Netanyahu i RecepaTayyipa Erdoğana. Jej głównym tematem były oficjalne przeprosiny izraelskiego polityka w związku z tragicznymi w skutkach wydarzeniami z maja 2010, kiedy izraelscy komandosi zabili 9 tureckich aktywistów, członków flotylli statków transportujących pomoc humanitarną do Strefy Gazy.

Wydarzenia te doprowadziły do największego w ostatnich latach kryzysu w stosunkach pomiędzy Tel Awiwem i Ankarą (Turcja grozi Izraelowi, 2011-09-09). Obydwie strony zerwały kontakty dyplomatyczne, odwołując ambasadorów. Zamrożono też wieloletnią współpracę wojskową (Izrael zrywa turecki kontrakt, 2011-12-23, Tureckie kary za wadliwe Herony, 2011-11-26).

Oficjalne przeprosiny Netanyahu w związku z wydarzeniami z 2010 nie oznaczają jeszcze powrotu do izraelsko-tureckiego sojuszu sprzed kilku lat. Według analityków, stanowią jednak bazę do dalszego ocieplania wzajemnych relacji oraz stopniowego nawiązywania współpracy w istotnych dla obydwu stron kwestiach. Jak przyznaje sam Erdoğan, wiodąca do tego celu droga jest jeszcze daleka i wymagać będzie realizacji przez Tel Awiw kilku stawianych przez Turków żądań. Chodzi przede wszystkim o symboliczne wypłacenie odszkodowań rodzinom zabitych przed 3 laty Turków. Co warte podkreślenia, międzyrządowe rozmowy na ten temat rozpoczęły się wczoraj.

Ponadto, Ankara liczy na to, że Izrael zniesie również blokadę morską Strefy Gazy, postrzeganą przez pryzmat embarga na dostawy Palestyńczykom wybranych towarów. Ten ostatni wymóg może okazać się najbardziej problematyczny, gdyż władze w Tel Awiwie obstają przy stanowisku, że dobra, których transfer pozostaje aktualnie zablokowany, mogłyby zostać wykorzystane do produkcji środków bojowych, zagrażających bezpieczeństwu Izraelczyków oraz stabilności wewnętrznej ich państwa.

Pomimo trudnych wymogów stawianych Izraelczykom przez Turków oraz tradycyjne trudnego dialogu politycznego Tel Awiwu z państwem muzułmańskim, ostateczne porozumienie i odbudowa izraelsko-tureckich relacji jest możliwa. Obydwie strony dostrzegają bowiem wyraźny interes polityczny w ponownym nawiązaniu współpracy. Motywem przewodnim jest w tym przypadku sytuacja w Syrii, zwłaszcza w kontekście rosnących w siłę ugrupowań ekstremistycznych, a także możliwości przejęcia przez nich rządowych zapasów broni masowego rażenia.

Izraelczycy zdają sobie ponadto sprawę z faktu udziału w wojnie domowej w Syrii – po stronie rządu – antyizraelskiego Hezbollahu. Nie bez znaczenia pozostaje w tym przypadku również pomoc udzielana tej organizacji przez pro-asadowski Iran.

Zagrożenie wzrostu ekstremizmu w regionie dostrzegalne jest także w Turcji. Nie chodzi w tym przypadku jedynie o powstańców Kurdyjskich, którzy zaczęli w ostatnich miesiącach przejawiać wolę zawarcia porozumienia pokojowego z Ankarą (Turcja zbombardowała pozycje PPK, 2012-09-13). Turcy obawiają się przede wszystkich działających na ich terenie komórek islamistycznych, które mogłyby próbować przenieść konflikt zbrojny na tureckie terytorium.

Inicjatorem turecko-izraelskiego zbliżenia jest Barack Obama. Prezydent USA nakłaniał w czasie niedawnej wizyty w Izraelu premiera Netanyahu do wystosowania oficjalnych przeprosin za wydarzenia z 2010.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.