Druga partia niemieckich czołgów Leopard 2A4/2A5 kupiona bez przetargu dla Wojska Polskiego trafi do 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania.
Polska zakupiła za 780 mln zł (180 mln euro) z nadwyżek Bundeswehry 119 czołgów w tym 105 w odmianie Leopard 2A5 (wyposażonych m.in. w dodatkowe opancerzenie, celownik dowódcy z kamerą termowizyjną i generator pomocniczy) i 14 w starszej wersji Leopard 2A4 (MON: stare Leopardy zamiast modernizacji armii, 2013-11-22).
Zgodnie z harmonogramem do końca 2014 Wojsko Polskie ma otrzymać 77 wozów 2A5 i 14 2A4, a do końca 2015 pozostałe 28 Leopardów 2A5 i dodatkowe pojazdy: wozy zabezpieczenia technicznego Bergepanzer 2, samochody terenowe MB 250 GD Wolf, terenowe ciężarówki małej i średniej ładowności DB U-1300L i DB 1017 A jak też inny sprzęt (m.in. zestawy do pokonania głębokich przeszkód wodnych, laserowe symulatory strzelań AGDUS, karabiny maszynowe MG3/MG3A1 i radiostacje).
Jest to już druga partia niemieckich pojazdów pancernych przejęta przez Wojska Lądowe. W 2002 odebrały one 128 Leopardów 2 A4 wraz z pojazdami towarzyszącymi i dodatkowym wyposażeniem. W październiku 2013 Inspektorat Uzbrojenia ogłosił przetarg na ich modernizację (Przetarg na modernizację polskich Leopardów, 2013-10-30).
34. Brygada Kawalerii Pancernej, podobnie jak pierwszy użytkownik czołgów Leopard 2A4 10. Brygada Kawalerii Pancernej z Świętoszowa, wchodzą w skład 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, której dowództwo znajduje się również w Żaganiu. Dywizja ta historycznie zawsze była najlepiej wyposażona, jako pierwsza otrzymywała czołgi, najpierw T-72, a następnie PT-91.
Obecnie 34. Brygada jest silnie skadrowana, część żołnierzy przeniesiono do pozostałych jednostek dywizji. Według ministra Siemoniaka, w ciągu najbliższych lat nastąpi jej rozwinięcie, co oznacza pojawienie się od 2 do 2,5 tys. nowych etatów. Nie jest jasne jak wojsko chce ściągnąć żołnierzy zawodowych do żagańskiego zielonego garnizonu.