Władze tego wyspiarskiego państwa ogłosiły nowy ambitny program zakupowy marynarki wojennej i straży wybrzeża.
W najbliższych latach Port of Spain pozyska serię jednostek nawodnych oraz bezzałogowych statków latających. Pozwolą one na bardziej efektywne patrolowanie wód morza terytorialnego oraz wyłącznej strefy ekonomicznej państwa (Okręty dla Trynidadu i Tobago – drugie podejście , 2014-08-19).
W planach jest pozyskanie m.in. 16 łodzi półsztywnych, i nieokreślonej liczby poduszkowców i bezzałogowców. Jednostki będą służyły do patrolowania obszarów przybrzeżnych, w tym zatok i okolic portów morskich, a także największych rzek. Ich użycie podniesie poziom ochrony kluczowej infrastruktury brzegowej przed zagrożeniem terrorystycznym. Pozwoli też na skuteczniejszą walkę z przemytem broni i narkotyków.
Wody morza terytorialnego będą z kolei chronione przez sześć 30-metrowych kutrów patrolowych. Nowe jednostki zastąpią w linii patrolowce odebrane w latach 2009-2010. Straż wybrzeża Trynidadu i Tobago nie jest zadowolona z ich eksploatacji. Okręty ulegają częstym awariom, co negatywnie odbija się na ich potencjale operacyjnym. Kutry (na zdjęciu) dostarczyła australijska Austal na mocy porozumienia z 2008.
Kolejną linią ochrony interesów państwa ma być nieokreślona liczba okrętów patrolowych o długości 60-75 m. Jednostki będą używane do walki z przemytnikami i nielegalnymi imigrantami, a także ochrony okolicznych akwenów przed problemem piractwa morskiego. Patrolowce mają przenosić na pokładach łodzie półsztywne i kilkuosobowe zespoły interwencyjne.
Co ciekawe, w planach zakupowych nie znalazły się pełnomorskie okręty patrolowe. Władze centralne chcą uniknąć błędów popełnionych przez poprzednią ekipę rządową, która zdecydowała się na pozyskanie trzech 90-metrowych patrolowców typu Port of Spain od BAE Systems (Odszkodowanie dla Trynidadu i Tobago, 2012-11-19). Jednostki nie zostały ostatecznie odebrane. Odkupiła je marynarka wojenna Brazylii (Ostatni Amazonas w służbie, 2013-09-28).