Indyjski samolot bojowy przechwycił niezidentyfikowany obiekt latający. Do zdarzenia doszło na północnym-zachodzie kraju.
Do zdarzenia doszło wczoraj między 10:30 a 11:00 czasu miejscowego. Jedna ze stacji radiolokacyjnych Bharatiya Vāyu Senā (BVS, wojsk lotniczych Indii) poinformowała o wykryciu niezidentyfikowanego statku powietrznego. Obiekt znajdował się nad dystryktem Bamer w północno-zachodnim stanie Radżastan. Regionalne dowództwo BVS zdecydowało się poderwać jeden z samolotów bojowych Su-30MKI z zadaniem przechwycenia intruza (Hindusi nie uziemią Su-30MKI, 2015-05-26).
Wkrótce potem myśliwiec zestrzelił obiekt, który kształtem przypominał balon. Jego szczątki spadły w pobliżu kilku wiosek w dystrykcie Bamer, a następnie zostały zabezpieczone przez lokalną policję i przekazane BVS. Część lokalnych mediów sugeruje, że niezidentyfikowany obiekt powietrzny mógł wlecieć w indyjską przestrzeń powietrzną od strony Pakistanu. W przeszłości dochodziło już do podobnych incydentów (Wrażliwa indyjska przestrzeń powietrzna, 2015-12-17).
Co ciekawe zanim BVS wydało lakoniczny komunikat w tej sprawie, lokalne media informowały o dość niefortunnym zdarzeniu, do jakiego miało dojść z udziałem jednego z indyjskich samolotów bojowych. Miał on bowiem niezamierzenie zrzucić kilka bomb lotniczych w pobliżu miejsca, w którym znaleziono szczątki statku powietrznego zestrzelonego przez Su-30MKI. Świadkowie twierdzą, że odgłosy eksplozji słychać było w odległości 10 km od miejsca zdarzenia.