W czasie ostatniej, parlamentarnej debaty o zakupach sprzętu wojskowego, brytyjski wiceminister obrony ds. sił zbrojnych, Bob Ainsworth zapewnił o woli rządu zwiększania wydatków na nowe systemu uzbrojenia, nie tylko na potrzeby misji zagranicznych.
Wśród wymienionych przez ministra Ainswortha, klasycznych systemów uzbrojenia, które są priorytetem dla brytyjskiego resortu obrony, znalazły się m.in. okręty podwodne typu Astute. Przemówienie, choć z pewnością oczekiwane przez parlamentarzystów, nie mogło rozwiać ich wszelkich wątpliwości. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu grupa niezależnych ekspertów – w tym aktywnych członków parlamentu – przedstawiła raport, z którego wynika, że bez radykalnego zwiększenia wydatków wojskowych, wiele obszarów działalności sił zbrojnych może być poważnie zagrożona. Jako przykład podano RAF oraz lotnictwo wojsk lądowych, które nie jest w stanie utrzymać wysokiej gotowości bojowej swoich coraz starszych śmigłowców / Zdjęcie: MO Wielkiej Brytanii
Omawiając system zakupów wojskowych, wiceminister rozpoczął od przypomnienia, że od 2000 wydatki na obronność stale rosną. Budżet resortu obrony od 1997, w cenach stałych i po uwzględnieniu inflacji, zwiększył się o prawie 10%, czyli o 3 mld GBP (a dokładnie osiągnie tę wartość w przyszłym roku budżetowym). Dodatkowo z rezerw ministerstwa skarbu wydano na działania w Afganistanie i Iraku 14 mld, w tym 4,2 mld GBP na zakupy sprzętu wojskowego w ramach nagłych potrzeb operacyjnych (UOR).
Minister ocenił bardzo pozytywnie działania, realizowane w ramach UOR, podając m.in. przykład zamówienia w 2005 kamizelek kuloodpornych Kestler i Osprey, zaznaczając, że odpowiadając na zapotrzebowanie wojsk, opracowywane są obecnie zdecydowanie lżejsze i bardziej przewiewne systemy ochrony indywidualnej żołnierzy.
Najwięcej uwagi poświęcił jednak samochodom patrolowym, od rodzimych Jackal (zobacz np.: Brytyjski Szakal w Afganistanie), przez kupowane w USA średnie i ciężkie pojazdy klasy MRAP (zobacz np.: Testy Ridgbacka), po opancerzone półciężarówki (zobacz: Opancerzone ciężarówki do Afganistanu).
Mimo tego minister zaznaczył, że misje zagraniczne, choć obecnie najważniejsze, nie mogą zdominować procesu zakupu systemów wojskowych. Po pierwsze dlatego, że obecne uwarunkowania polityczne zmuszają do wszechstronnych przygotowań wojskowych (brak jednego, przewidywalnego rodzaju zagrożenia), po drugie, by nie doprowadzić do zbyt dużej luki w wyposażeniu konwencjonalnym, którą później będzie niezwykle trudno wypełnić.
Wśród klasycznych programów zbrojeniowych minister Bob Ainsworth wymienił m.in. program modernizacji pocisków balistycznych Trident, okrętów podwodnych typu Astute, niszczycieli Typu 45, budowy nowych lotniskowców czy pozyskania samolotów Eurofighter i F-35B.