Wczoraj, 19 września, na lotnisku MidAmerica St. Louis w Mascoutah w stanie Illinois, leżącym w pobliżu bazy US Air Force Scott, oblatano pierwszy prototyp (T1) bezzałogowego pokładowego tankowca Boeing MQ-25A Stingray. Samolot wykonał autonomiczne kołowanie i start, przebył wcześniej ustaloną trasę, a następnie lądował autonomicznie. W trakcie dwugodzinnego lotu sprawdzono działanie podstawowych zespołów i łączność z naziemną stacją kierowania.
Prototyp T1 otrzymał w tym miesiącu eksperymentalny certyfikat zdatności do lotu Federalnej Administracji Lotniczej (FAA), potwierdzający, że spełnia stawiane przez nią wymagania agencji dotyczące bezpieczeństwa lotu. Dane zgromadzone podczas prób prototypowego MQ-25A mają umożliwić przyspieszenie oblotu 4 kolejnych bezzałogowców tego typu, które mają zostać dostarczone US Navy, na mocy kontraktu wartości 805 mln USD zawartego w sierpniu 2018. Badania mają potrwać 18 miesięcy. W ich trakcie Stingray ma wykonywać loty także z podkadłubowym zasobnikiem z przewodem elastycznym.
Głównym zadaniem MQ-25A ma być odciążenie samolotów wielozadaniowych F/A-18E/F Super Hornet, które często podają paliwo innym samolotom, niemającym ilości nafty wystarczającej na długie oczekiwanie na lądowanie na lotniskowcu. Według danych US Navy, Super Hornety służą jako tankowce podczas 20-30% lotów.
Pokładowy tankowiec ma umożliwić zwiększenie zasięgu podstawowych załogowych samolotów pokładowych US Navy, w tym F/A-18E/F, F-35C i EA-18G. Użycie trudnego do wykrycia bezzałogowca ma być bezpieczniejsze i bardziej efektywne niż konwencjonalnych tankowców, szczególnie w operacjach przeciwko krajom dysponującym silną obroną powietrzną. US Navy planuje nabycie 72 seryjnych MQ-25A za ok. 13 mld USD. Pierwsze Stingraye mają osiągnąć wstępną zdolność bojową w 2024, lub wcześniej, o ile próby zakończą się powodzeniem (Boeing dostarczy pokładowe tankowce, 2018-08-31).