Pentagon rozważa możliwość zwiększenia potencjału operacyjnego amerykańskich wojsk stacjonujących na wyspie Guam. W grę wchodzi, m.in. stałe dyslokowanie tam eskadry bombowców strategicznych B-52.
Zlokalizowane na terenie wyspy Guam dowództwo Joint Region Marianas (JRM) powstało formalnie 6 lutego 2009 w wyniku rekomendacji Base Realignment and Closure Commission z listopada 2005. Pełną zdolność operacyjną JRM uzyskało w listopadzie 2009. Dowództwu podlegają: Naval Base Guam marynarki wojennej oraz Andersen Air Force Base wojsk lotniczych.
Upubliczniony przed kilkoma dniami raport Center for Strategic and International Studies (CSIS) dotyczący potencjału operacyjnego amerykańskich sił zbrojnych w regionie Pacyfiku, skłonił Pentagon do rozważenia zwiększenia potencjału operacyjnego JRM, poprzez przekazanie mu pod kontrolę dodatkowych jednostek obydwu rodzajów sił zbrojnych. W swoim raporcie CSIS sugeruje, m.in. przebazowanie w rejon Guam co najmniej jednego dodatkowego okrętu podwodnego. W chwili obecnej na Guam bazują się 3 okręty podwodne typu Los Angeles: USS Houston (SSN 713); USS Buffalo (SSN 715) i USS Oklahoma City (SSN 723). Wszystkie wchodzą w skład Submarine Squadron 15.
Ewentualną decyzję w tej sprawie będzie można interpretować jako element ogłoszonej przed kilkoma miesiącami nowej strategii Pentagonu, zmierzającej do dyslokowania większej niż do tej pory liczby okrętów wojennych w rejon Pacyfiku, kosztem ich obecności w Europie (stosunek 60-40 wobec dotychczasowej równowagi).
Drugą opcją wzmocnienia JRM byłoby ustanowienie na jego terenie stałej eskadry operacyjnej bombowców strategicznych B-52. Do tej pory w bazie wojsk lotniczych Anderson bombowce te stacjonowały jedynie rotacyjnie, przypisywane każdorazowo do 36th Operations Group (36th Wing), a wywodzące się głównie z: 23rd i 69th Bomb Squadron z 5th Bomb Wing z Minot Air Force Base, 96th Bomb Squadron (2nd Bomb Wing z Barksdale Air Force Base) oraz 13th i 393rd Bomb Squadron (509th Bomb Wing z Whiteman Air Force Base).
Ewentualna decyzja o przebazowaniu w rejon Guam dodatkowych sił marynarki wojennej lub wojsk lotniczych, będzie musiała zostać podjęta przy uwzględnieniu szerokiego zakresu uwarunkowań geostrategicznych. JRM znajduje się bowiem w niewielkiej odległości, m.in. od wód Morza Południowochińskiego, które w ostatnich latach stało się areną coraz bardziej zagorzałej rywalizacji strategicznej, pomiędzy ChRL i pozostałymi państwami regionu. Kością niezgody są w tym przypadku przede wszystkim dwa archipelagi wysp: Spratly i Paracelskich. Otaczające je wody kryją w sobie potencjalnie duże pokłady surowców energetycznych, takich jak ropa naftowa i gaz ziemny.
USA od kilku lat aktywnie angażują się w cały spór, wielokrotnie wspierając takie państwa jak Malezja, Indonezja, Wietnam czy Filipiny. Jedną z form pomocy jest zwiększanie potencjału operacyjnego lokalnych sił zbrojnych, m.in. poprzez organizowanie wielonarodowych manewrów, co jednocześnie wpisuje się w nową politykę zaangażowania militarnego USA w kluczowych z punktu widzenia Waszyngtonu częściach świata (Nowa strategia USA, 2012-06-01). Inną formą pomocy jest stałe lub tez rotacyjne stacjonowanie amerykańskich wojsk w wybranych państwach regionu, co najlepiej jest widoczne na przykładzie Filipin (Więcej Amerykanów na Filipinach, 2012-01-30).