Holenderska rada audytu przedstawiła analizę dotyczącą zakupu F-35A. Wynika z niej, że rezygnacja z programu będzie droższa od jego kontynuowania. Ograniczenia finansowe zmuszą jednak do zmniejszenia liczby kupowanych myśliwców.
Rada audytu (Algemene Rekenkamer) to niezależna instytucja odpowiedzialna za kontrolowanie wydatków rządowych. Dwa dni temu przedstawiła 144-stronicową analizę dotyczącą trzech scenariuszy zakupu myśliwców Lockheed Martin F-35A. Pierwszy – kontynuowania programu zgodnie z pierwotnymi założeniami – uznano za bardzo ryzykowny i praktycznie niemożliwy do zrealizowania. Zakup 85 myśliwców wymagałyby bowiem nie mniej niż 8 mld Euro. Tymczasem w obowiązujących obecnie programach modernizacyjnych na zakup nowych myśliwców zarezerwowano 4,5 mld, z których wydano ok. 450 mln Euro. Oznacza to, że ostateczna liczba samolotów będzie znacznie mniejsza. To z kolei przełoży się na konieczność zmiany planów operacyjnych wojsk lotniczych i zobowiązań sojuszniczych.
Drugi scenariusz zakładał natychmiastowe wycofanie się z programu JSF. Uznano jednak, że porzucenie prac fazy badawczo-rozwojowej naraziłoby holenderski przemysł na ogromne straty i wiązałoby się z poważnymi konsekwencjami politycznymi.
Trzecim potencjalnym rozwiązaniem może być wycofanie się z programu po zakończeniu fazy B+R i zakup innego myśliwca wielozadaniowego. Uznano jednak, że byłoby to nieopłacalne. Holandia wydała już na fazę przygotowawczą 1,2 mld z zaplanowanej kwoty 1,7 mld Euro. Środki te nie zostałyby odzyskane. Zakup innej konstrukcji musiałby się też wiązać z długotrwałym procesem wyboru. To zaś spowodowałoby, że pierwsze samoloty weszłyby do służby później, niż w przypadku Lightningów II. Tymczasem już zanotowane 3-letnie opóźnienie w dostawach F-35A przełoży się – według szacunków resortu obrony – na konieczność wydania 334 mln Euro na remonty wykorzystywanych obecnie F-16. Kolejne 2 lata opóźnień to następne 180 mln Euro.
Autorzy dokumentu wskazują, że także w przypadku pozyskania innych konstrukcji niż F-35A, za posiadane środki możliwy będzie zakup jedynie ograniczonej liczby samolotów.
Analiza stała się silnym wsparciem dla zwolenników nabycia amerykańskich myśliwców bez przetargu, w oparciu o wstępne umowy sprzed wielu lat. Opozycja wobec takiego rozwiązania jest jednak bardzo silna (Holandia – ku rezygnacji z F-35, 2010-05-22, Holendrzy przeciw F-35, 2012-08-23). Częściowo wiąże się z aktywnością szwedzkiego Saaba, oferującego opracowywane dopiero Gripeny modelu E/F (Walka o następcę holenderskich F-16, 2009-02-12).