Piechota morska Chile podpisała kontrakt na dostawy amerykańskich 5,56-mm karabinków Colt M4A1. Broń trafi do elitarnej brygady desantowej BEA.
Podstawowym uzbrojeniem żołnierzy 45-tysięcznych wojsk lądowych (Ejercito de Chile) Chile są produkowane na licencji szwajcarskiego SIG przez FAMAE karabinki SG540-1 i SG543-1 do naboju 5,56 mm x 45. Nadal w służbie pozostają też karabiny: szwajcarski SIG SG510-4 i produkowany na miejscu, licencyjny FAMAE SG542-1 zasilane amunicją 7,62 mm x 51. Są wykorzystywane przez wzmocnione w ostatnich latach oddziały pancerne i zmechanizowane operujące m.in.na pustyni w północnej części kraju (Chile chce kupić dodatkowe Leopardy, 2013-04-03, 12 M109A5 dla Chile, 2011-10-05, Chile odbiera Gepardy i M113, 2008-12-02, Pierwsze Mardery przekazane Chile, 2008-10-19, ), komandosów i piechotę górską.
Marynarka wojenna (Armada de Chile) używa niemieckiej broni kalibru 5,56 mm. W połowie lat 1970. dla 25 tys. marynarzy zakupiono H&K HK33A2/A3/A4/A5. Jeszcze inne uzbrojenie strzeleckie mają 11-tysięczne wojska lotnicze (Fuerza Aerea de Chile, FACh). W latach 1980. pozyskały partię izraelskich IMI Galil SAR do amunicji pośredniej 5,56 mm x 45. Oddziały specjalne wykorzystują różne odmiany amerykańskich karabinków Colt M16/M4 m.in. M4A1 i M933 Commando, jak też izraelskie IMI Galil ARM, czy austriackie Steyr AUG A1.
W 2009 rozpoczął się w Chile, pod kryptonimem Proyecto Titanio, program następców dotychczas używanej broni strzeleckiej. Planowano wówczas zakup od 13 do 15 tys. karabinków automatycznych nowej generacji, które miały posłużyć do przezbrojenia przeformowanych brygad zmechanizowanych wojsk lądowych, oddziałów piechoty morskiej marynarki wojennej, jak też kontyngentów wojskowych operujących w ramach misji ONZ. Wspólny komitet armii i marynarki zawęził wówczas liczbę oferowanych konstrukcji strzeleckich do dwóch: amerykańskiego karabinka Colt M4A1 i niemieckiego subkarabinka H&K G36C.
W 2013 z programu wyłamała się Armada de Chile. Po czterech latach niekończących się negocjacji z wojskami lądowymi, przedstawiciele marynarki zdecydowali się ponownie na samodzielny zakup broni. Inne też były rozpisane przez obydwa rodzaje sił zbrojnych wymagania dla nowej konstrukcji, jak też zakres testów polowych. Przeważyło odmienne podejście armii, która w swoich analizach w pierwszej kolejności zwracała uwagę na przeniesienie produkcji karabinków do Chile do zakładów FAMAE i rozważała stopniowe zwiększanie liczby produkowanych w kraju komponentów do dostarczanych zza granicy. Jest to istotne w przypadku rozbudowy i unowocześenia sił zbrojnych tego państwa (Brygada powietrznodesantowa Chile?, 2012-09-24, 16 pohiszpańskich FV-101 Scorpion przejęli chilijscy marines, 2008-06-12).
Marynarze chcieli zakupić broń jak najszybciej. Ich docelowa konstrukcja miała niezawodnie działać we wszystkich warunkach i mieć możliwość mocowania dodatkowych akcesoriów. Ostatecznie Armada de Chile zdecydowała się podpisać kontrakt z Colt Defense na dostawy 5,56-mm karabinków M4A1 dla Korpusu Piechoty Morskiej CIM (Cuerpo de Infantería de Marina). Nie ujawniono wartości umowy.
Chilijczycy przedłożyli amerykańską konstrukcję nad niemiecki H&K HK416D i belgijski FN SCAR-L. Przyczynił się do tego prawdopodobnie fakt, że M4A1 był wcześniej używany przez oddziały specjalne. Rozważano także licencyjną produkcję amerykańskich 5,56-mm karabinków AP4 (klon M4) wytwarzanych przez DPMS Panther Arms. Broń została jednak odrzucona ze względu na kłopoty, jakie mieli z tą konstrukcją komandosi z brygady BOA (Brigada de Operaciones Especiales Lautaro) wojsk lądowych.
W ramach kontraktu marynarka wojenna zakupiła 2 tys. karabinków Colt M4A1. W pierwszej kolejności broń trafi do liczącej 1400 żołnierzy elitarnej brygady desantowej BEA (Brigada Expedicionaria Anfibia) utworzonej w 2012. Do tej pory piechota morska wykorzystywała karabinki HK33A2. Dostawy M4A1 mają zostać zrealizowane do 2014. Kontrakt zawiera opcję na zakup kolejnej, równie licznej partii karabinków.