Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Embraery bez przetargu

Lotnictwo wojskowe, Strategia i polityka, Lotnictwo cywilne, 09 czerwca 2010

MON bez przetargu wybrało do przewozu VIP samoloty Embraer 175. To kolejna taka transakcja pozostającego ministrem Bogdana Klicha, m.in. po zakupie niepotrzebnych armii samolotów M28.

Ze strony MON umowę z Eurolotem - spółką zależną PLL LOT, dotyczącą czarteru 2 Embraerów 175 podpisał wczoraj - bez udziału mediów - wiceminister Marcin Idzik / Zdjęcie: MON

Ze strony MON umowę z Eurolotem - spółką zależną PLL LOT, dotyczącą czarteru 2 Embraerów 175 podpisał wczoraj - bez udziału mediów - wiceminister Marcin Idzik. Oba samoloty mają pozostawać do wyłącznego użytku najważniejszych osób w Polsce. Będą pilotowane i obsługiwane przez załogi PLL LOT (piloci i personel pokładowy, we flocie Grupy LOT latają aż 22 samoloty typu Embraer 170/175). Umowa została podpisana do końca 2013, z możliwością jej skrócenia lub wydłużenia.

Samoloty będą wykonywały operacje pomalowane na kolory biały i czerwony, z napisem Rzeczpospolita Polska po jednej stronie i Republic of Poland po drugiej. Jeden z nich został przemalowany jeszcze przed wynegocjowaniem i podpisaniem umowy. W ciągu pół roku wnętrza Embraerów 175 mają zostać przebudowane odpowiednio do potrzeb VIP. Na razie są wyposażone jedynie w zasłonkę oddzielającą pierwsze rzędy foteli. Dziś pierwszy lot Embraerem 175 odbył premier Donald Tusk z towarzyszącymi urzędnikami. Poleciał do Brukseli.

Pomalowany w biało-czerwone barwy Embraer startuje do lotu z premierem Donaldem Tuskiem / Zdjęcia: Paweł Kłosiński

MON nie podało wartości umowy. Wiadomo, że wcześniejsze rozmowy z Agencją Rozwoju Przemysłu dotyczyły kwoty ok. 200 mln zł (Śledztwa SKW, 2010-01-14). Szacuje się, że podpisana wczoraj umowa opiewa na 50 mln zł w pierwszym roku obowiązywania (z uwzględnieniem kosztów przebudowy) i po 35 mln zł w kolejnych 3 latach.

Łącznie cena 3,5-letniego czarteru przekroczy zapewne 150 mln zł. To prawie tyle ile należałoby wydać na zakup dwóch nowych samolotów o parametrach odpowiadających wymogom stawianym maszynom do przewozu VIP. Embraer 175 ma zasięg 3-krotnie mniejszy niż powinien mieć samolot przewożący VIP, co utrudni lub uniemożliwi loty dalekodystansowe, a także zmniejszy bezpieczeństwo operacji. Embraery nie będą mogły latać na tereny objęte konfliktami i wykonywać innych zadań niż przewozy pasażerskie, co wymusi poszukiwanie kosztownych rozwiązań zastępczych.

Pozostający ministrem obrony Bogdan Klich nie rozpisał przygotowanego do ogłoszenia w lutym 2008 przetargu na średnie samoloty dalekiego zasięgu. MON straciło w ten sposób ponad 2 lata, w czasie których mogły zostać wybrane, zakupione i dostarczone docelowe samoloty do przewozu VIP. W połowie 2009 załogi 36. Specjalnego pułku lotnictwa transportowego przechodziły szkolenie na symulatorach lotu Embraerów w Szwajcarii. Nie wiadomo na jakiej podstawie prawnej i na jakich warunkach finansowych. 29 kwietnia Bogdan Klich zapowiedział z kolei likwidację 36. splt, co uzależniłoby przewozy VIP całkowicie od usług zewnętrznych, np. PLL LOT (warto przypomnieć, że linie są w fatalnym stanie finansowym i trwa przygotowywanie ich do prywatyzacji, co m.in. utrudni kontrolę nad ich samolotami).

Samoloty będą wykonywały operacje pomalowane na kolory biały i czerwony, z napisem Rzeczpospolita Polska po jednej stronie i Republic of Poland po drugiej. Jeden z nich został przemalowany jeszcze przed wynegocjowaniem i podpisaniem umowy. W ciągu pół roku wnętrza Embraerów 175 mają zostać przebudowane odpowiednio do potrzeb VIP / Zdjęcie: Paweł Kłosiński

To kolejna, pozbawiona podstaw prawnych i szkodliwa dla finansów MON transakcja Bogdana Klicha. Wcześniej resort zakupił bez przetargu samoloty transportowe M28. Posiadane wcześniej przez armię samoloty tego typu latały rocznie kilka razy mniej niż pozwalały na to posiadane resursy. Powodem był i pozostaje brak paliwa. Mimo to na przełomie 2008/2009 MON zamówiło początkowo 12 M28 za 635 mln zł, a po korekcie umowy 8 M28 za 400 mln zł - płacąc 2-3-krotnie więcej niż wynosi ich realna cena i wysoko zaliczkując zakup (Karmienie nowotworu, 2009-02-05).

Blisko 70 mln zł przeznaczyło na remont dwóch posiadanych samolotów Tu-154M (Tu-154M poleciał do Samary, 2009-05-24). Jeden z tych samolotów rozbił się pod Smoleńskiem (121 ofiar MON Bogdana Klicha, 2010-04-21), drugi jest nadal remontowany w zakładach w Samarze w Rosji. Prawdopodobnie nie wróci do latania z VIP. Na rynku wtórnym MON nie uzyska za niego więcej niż kilka milionów dolarów. Straty na tej operacji wyniosą więc prawdopodobnie ponad 50 mln zł.

Tylko 3 opisane transakcje oznaczają zmarnowanie przez MON Bogdana Klicha ok. 600 mln zł z podatków obywateli. Za taką kwotę można było kupić całą flotę małych samolotów dla VIP, spełniających wymagania i z odpowiednim wyposażeniem, która służyłaby przez kolejnych 25 lat.

W ostatnim okresie MON otrzymało kilka ofert na dostarczenie potrzebnych samolotów w ciągu kilku miesięcy. Po katastrofie pod Smoleńskiem o swej ofercie przypomniał francuski Dassault Aviation. Oferował natychmiastowe dostarczenie 1-2 samolotów dalekiego zasięgu Falcon 900EX w standardzie VIP. Wcześniej francuski producent proponował, by płatności za zakup docelowych samolotów były rozłożone na okres do 7 lat, co dodatkowo odciążyłoby budżet MON. Bogdan Klich nie wziął pod uwagę tej oferty.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.