DARPA zamierza ogłosić kolejny konkurs. Tym razem ma on dotyczyć bezzałogowców przenoszonych przez okręty klasy LCS.
Amerykańska agencja projektów obronnych (DARPA) ogłosiła drugi w bieżącym miesiącu konkurs dotyczący nowych statków powietrznych (Nowy program DARPA , 2013-03-03). Tym razem celem projektu ma być opracowanie nowych bezzałogowych statków latających klasy MALE (średniego zasięgu, dużej długotrwałości), które mogłyby operować z pokładów najnowszych jednostek US Navy – fregat Littoral Combat Ship (LCS) (Jeszcze tańsze LCS, 2013-03-06). Ich pokłady lotnicze mają relatywnie niewielkie wymiary, przystosowane do startów i lądowań wiropłatów, ale nie mogące pomieścić bezzałogowych stałopłatów o dużej rozpiętości skrzydeł.
Osiągi używanych obecnie lub projektowanych bezzałogowych śmigłowców są niezadowalające. MQ-8B Fire Scout (APKWS na MQ-8B, 2012-09-19) ma promień operacyjny wynoszący 200 km i może wykonywać loty trwające 5 h z ładunkiem 272 kg. Z kolei większy MQ-8C Fire-X (Oblot Fire-X, 2010-12-20), oparty na Bellu 407, ma długotrwałość wynoszącą 11 h.
Wytyczne podane przez DARPA mówią, że bezzałogowiec, określony jako TERN (taktyczny węzeł rozpoznania) powinien być zdolny do przeniesienia ładunku o masie 272 kg na odległość 1110-1670 km od macierzystej jednostki. W wymaganiach nie podano, w jaki sposób TERN ma być przystosowany do operowania z pokładu LCS. Wiadomo tylko, że na okręcie mają być zamontowane urządzenia umożliwiające jego start i lądowanie.
Kolejnym postulatem jest jak najmniejsza ingerencja w strukturę fregaty, zajęcie jak najmniejszej przestrzeni na pokładzie i jak najmniejsza liczba personelu zajmującego się bsl – operatorów i mechaników.
Projekt TERN ma być realizowany w trzech etapach, trwających łącznie 40 miesięcy. Jego ukoronowaniem ma być zbudowanie prototypu bezzałogowca, a następnie przeprowadzenie prób startu i lądowania z pokładu okrętu LCS.