24 czerwca 2011, kilka lat później niż się tego pierwotnie spodziewano, nad portem lotniczym im. Fryderyka Chopina na warszawskim Okęciu po raz pierwszy pojawił się najnowszy samolot Boeinga - 787 Dreamliner. Nie był to jednak samolot przeznaczony dla naszego przewoźnika, ale pierwszy prototyp Dreamlinera, oblatany 15 grudnia 2009. Celem wizyty była prezentacja samolotu w Polsce. Na LOT-owskiego B787 będziemy musieli poczekać do wiosny przyszłego roku.
Na Lotnisku Chopina Dreamliner wylądował kilkanaście minut po 10:00. Przyleciał wprost z paryskiego salonu lotniczego na Le Bourget. Na terenie technicznej bazy LOT AMS nasz narodowy przewoźnik PLL LOT i Boeing zorganizowali wielką fetę, w której wziął udział wicepremier Waldemar Pawlak i zaproszeni politycy wszystkich ugrupowań.
Niestety, z racji swojego charakteru, odwiedzający Warszawę B787 nie miał wyposażonej kabiny pasażerskiej. Ponieważ samolot przechodzi próby w locie, na pokładzie ma zamontowane wyposażenie niezbędne do kontrolowania pracy instalacji pokładowych i konstrukcji samolotu oraz wyposażenie do przekazywania danych pozyskanych podczas lotu, w czasie rzeczywistym, do naziemnego centrum badań w locie. Kabina pasażerska na postronnych osobach robiła więc wrażenie bardzo surowej. W miejscu foteli znajdowały się bowiem bloki elektroniki i zbiorniki na balast, służące do wyważenia samolotu.
Przed lądowaniem B787 wykonał niski przelot nad lotniskiem, prezentując się zebranej publiczności. Widzowie mogli osobiście przekonać się, że samolot - oprócz efektownej sylwetki, którą podkreślają charakterystycznie wyginające się ku górze skrzydła - jest również zdecydowanie cichszy od innych odrzutowców.
Miłą niespodziankę zrobiła załoga Dreamlinera po wylądowaniu. Kiedy samolot skołował na płytę postojową i ekipa obsługi warszawskiego lotniska podczepiała samolot do pojazdu holującego, nad kabiną załogi pojawiły się flagi - polska i amerykańska. Tak udekorowany samolot został zaholowany na płytę przed hangarem bazy technicznej LOT AMS.
Po zatrzymaniu samolotu, na schody podstawione pod drzwi samolotu weszli przedstawiciele PLL LOT i Boeinga, aby powitać załogę. Załogą dowodził kapitan Mike Carriker, szef pilotów programu B787, który jako pierwszy dokonał oblotu pierwszego prototypu Dreamlinera w grudniu 2009. Teraz przyprowadził samolot z Paryża do Warszawy. Tu kolejna niespodzianka, bowiem w drzwiach obok kapitana załogi pojawił się Krzysztof Lenartowicz, kapitan PLL LOT i instruktor na Boeigach 767, który - jak sam stwierdził - przyleciał do Warszawy na prawym fotelu.