Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Krótsza droga z Afganistanu

Lotnictwo wojskowe, 25 września 2013

US Air Force skróciły trasy lotów samolotów przewożących ładunki do i z Afganistanu. Zamiast do Stanów Zjednoczonych latają one do baz leżących nad Zatoką Perską.

Transportowiec C-17 Globemaster na drodze startowej lotniska w Bagram / Zdjęcie: US Air Force

Transportowce C-17 Globemaster III i wyczarterowane samoloty cywilne przewoziły sprzęt z Kandaharu i innych baz w Afganistanie do Stanów Zjednoczonych. Jednak lepszym rozwiązaniem okazało się transportowanie ich do portów nad Zatoką Perską, gdzie trafią na pokłady statków, płynących do USA. Według wyliczeń Departamentu Obrony pozwoliło to w ub. r. na zaoszczędzenie ok. 400 mln USD.

Skrócenie tras lotów C-17 oznacza także zwiększenie intensywności wykonywanych przez nie operacji lotniczych. Jak mówi gen. Paul Selva, Dowódca Air Mobility Command, Globemastery mogą wykonywać 2-3 loty dziennie z dowolnego miejsca w Afganistanie do baz nad Zatoką Perską, natomiast do Stanów mogły latać 2-3 razy w tygodniu. W dodatku nie wracają do Afganistanu puste, lecz przywożą zaopatrzenie. W sierpniu aż 90% lotów na trasie Afganistan-Zatoka Perska wykonano z ładunkiem na pokładzie – podkreśla gen. Selva.

Do końca 2014 resort obrony USA planuje wywiezienie z Afganistanu 24 tys. pojazdów i 20 tys. kontenerów. Przedsięwzięcie to kosztować będzie 5-7 mld USD. Najtańszym sposobem byłoby przewiezienie sprzętu samochodami i ciężarówkami do portu Karaczi w Pakistanie, a tam załadowanie na statki.

Jednak Amerykanie wolą transport lotniczy, gdyż Afgańczycy domagają się opłat celnych za każdy kontener. Niedawno rząd Afganistanu zamknął granicę z Pakistanem dla konwojów wojsk koalicji, gdy Amerykanie odmówili opłaty 1 tys. USD za każdy kontener opuszczający kraj bez ważnych dokumentów. Problem rozwiązano doraźnie, ale obydwa kraje prowadzą zawzięte negocjacje na temat kwestii formalnych związanych z wycofaniem amerykańskiego sprzętu.

Obecnie większość ładunków jest przewożona drogą lotniczą, z czego połowa trafia do portów w Zatoce Perskiej. Planiści zakładają jednak, że większość w/w sprzętu zostanie przewieziona do Pakistanu, a tam załadowana na statki (Amerykański odwrót przez Pakistan, 2013-02-12). Nie wiadomo jednak, jak zareaguje na to rząd w Islamabadzie.

W 2011 Pakistan zamknął swoje terytorium dla wojsk koalicji, gdy omyłkowy atak lotniczy spowodował śmierć kilkunastu pograniczników (Amerykanie zabili 26 pakistańskich żołnierzy , 2011-11-26). W tej sytuacji konieczne było wysyłanie zaopatrzenia i sprzętu przez kraje b. ZSRR. Spowodowało to wzrost kosztów transportu jednego kontenera z 6,2 tys. USD do 15,8 tys. USD.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.