Jeden z przedseryjnych Airbusów A350 zakończył próby w laboratorium klimatycznym McKinley.
Kilkanaście dni temu jeden z przedseryjnych Airbusów A350-900 (MSN2) został wysłany do Stanów Zjednoczonych. Tam w laboratorium klimatycznym McKinley, zlokalizowanym na terenie bazy US Air Force Eglin na Florydzie, przeszedł próby działania w ekstremalnych warunkach klimatycznych. Niedawno analogiczne badania w tej placówce przeszedł inny nowy samolot komunikacyjny – Bombardier CSeries (CSeries na mrozie i w upale, 2014-05-02).
Przez ponad 2 tygodnie A350 poddawany był działaniu różnorodnych warunków atmosferycznych, przy różnej wilgotności, w temperaturze od -40 °C do 45°C. W trakcie prób sprawdzano działanie wyposażenia pokładowego samolotu – m. in. systemu rozrywkowego, instalacji klimatyzacji, kuchni, instalacji wodnej i ściekowej. Podczas niektórych badań zespół napędowy samolotu był uruchomiony, co wymagało zakotwiczenia go w hangarze.
Na początku br. A350 odbył już podobne testy klimatyczne na Bliskim Wschodzie i w północnej Kanadzie (Zamrażanie A350, 2014-01-30). Jednocześnie z próbami na Florydzie realizowano badania operowania A350 na drodze startowej pokrytej wodą (Wodne próby A350 , 2014-05-12).