Co najmniej jeden żołnierz sił pokojowych ONZ zginął w lokalnych zamieszkach, jakie wybuchły na północy Haiti.
Patrol sił pokojowych ONZ został ostrzelany w poniedziałek na północy Haiti, w pobliżu granicy z Dominikaną. Wojskowi próbowali zapanować nad zamieszkami, jakie wybuchły w tej części kraju. Jeden z chilijskich żołnierzy, sierżant Rodrigo Sanhueza, został kilkukrotnie postrzelony w trakcie zamieszania. Chilijczyk zmarł wskutek odniesionych ran, mimo natychmiastowego przetransportowania do szpitala.
Incydent został potępiony przez dowództwo misji ONZ, United Nations Stabilization Mission in Haiti (MINUSTAH) oraz biuro Sekretarza Generalnego tej organizacji. Władze Chile zwróciły się do haitańskiego rządu o przeprowadzenie śledztwa w sprawie śmierci sierż. Sanhueza.
MINUSTAH uznawana jest za jedną z najniebezpieczniejszych misji pokojowych prowadzonych obecnie przez ONZ. Większość błękitnych hełmów stacjonujących na Haiti pochodzi z państw regionu, w tym Argentyny (COIM zamawia wozy Marrua, 2014-12-03), Brazylii, Ekwadoru oraz Urugwaju. Chile bierze udział w MINUSTAH od 2004. Santiago wysłało na Karaiby blisko 500 żołnierzy oraz kilkunastu policjantów i pracowników cywilnych.
Haitańska misja pokojowa jest dla niektórych państw okazją do przetestowania nowego uzbrojenia i wyposażenia wojskowego w warunkach zbliżonych do asymetrycznego pola walki. Dowództwo wojsk lądowych Brazylii zapowiedziało już wysłanie na Haiti wozów bojowych VBTP-MR Guarani 6x6 (Guarani zostaną wysłane na Haiti, 2013-11-05).