W Mobile w stanie Alabama 16 stycznia odbyła się ceremonia uroczystego wbicia łopat na placu budowy nowej linii montażu końcowego samolotów rodziny A220. Wytwórnia, będąca już drugim takim zakładem Airbusa w USA, powstanie na terenie kompleksu przemysłowego Mobile Aeroplex w Brookley w bezpośrednim sąsiedztwie linii produkcyjnej samolotów rodziny A320.
Uroczystość, na której obecnych było ponad 700 gości, w tym przedstawicieli kierownictwa koncernu Airbus i innych przedsiębiorstw branży lotniczej (m.in. Delta Air Lines, JetBlue Airways i Moxy), pracowników zakładów produkcyjnych Airbusa, przedstawicieli władz stanowych i federalnych oraz liderów miejscowej społeczności, poprowadzili prezes Airbusa Tom Enders i prezes Airbus Commercial Aircraft Guillaume Faury.
Kiedy zawarliśmy umowę z Bombardierem, od pierwszej minuty było oczywiste, że naprawdę powinniśmy produkować ten samolot również w Stanach Zjednoczonych w czasach protekcjonizmu, nacjonalizmu i ceł. Ale Ameryka Północna jest także największym rynkiem dla A220 – powiedział Tom Enders (CSeries oficjalnie w portfolio Airbusa , 2018-07-10).
To dobry produkt, który jeżeli ma być ekonomicznie opłacalny, musi być wytwarzany masowo. Wierzymy, że Airbus ma potencjał do tego – dodał Guillaume Faury.
Airbus spodziewa się dostarczyć pierwsze samoloty z Mobile w połowie przyszłego roku. Wówczas zakłady w Mobile mają opuszczać miesięcznie 4 A220. Jednocześnie realizowana będzie produkcja A220 w zakładach w kanadyjskim Mirabel, w tempie 10 samolotów miesięcznie, co da razem produkcję 168 samolotów rocznie. Pytanie tylko, czy Airbusowi uda się znaleźć odpowiednią liczbę chętnych do ich zakupu.
Do końca 2018 koncern z Tuluzy (a wcześniej Bombardier) uzyskał zamówienia na 88 A220-100 i 449 A220-300, z czego dostarczono odpowiednio 12 i 45 samolotów. Jednak przedstawiciele Airbusa wykazują optymizm w tej kwestii, powołując się na niedawne zamówienia złożone przez linie z USA. Nie martwię się o zamówienia. Rozmawiamy z wieloma liniami lotniczymi i jestem bardzo optymistycznie nastawiony do tych dyskusji. Czy obecny popyt jest wystarczający dla dwóch wytwórni? Myślę, że odpowiedź brzmi tak– stwierdził w rozmowie z dziennikarzem tygodnika Flight Jeffrey Knittel, dyrektor generalny Airbus Americas.
Airbus szacuje, że w ciągu najbliższych 20 lat linie lotnicze na całym świecie będą potrzebowały 7000 samolotów o pojemności 100 – 150 miejsc. Ta prognoza dobrze wróży A220, który według Airbusa zużywa o 20% mniej paliwa na jedno miejsce w porównaniu z innymi samolotami tej (ETOPS 180 dla A220, 2019-01-15)wielkości.
A220 został zaprojektowany specjalnie dla tego segmentu rynku. Musimy obniżyć koszty jednostkowe. To oczywiste. Obniżenie kosztów jednostkowych oznacza zwiększenie efektywności naszej działalności – dodał szef programu A220 Philippe Balducchi .