Ministerstwo obrony Holandii po około dekadzie zapowiedzi i trwania programu wybrało dostawcę nowych konwencjonalnych okrętów podwodnych. Z 3 przedstawionych Holendrom ofert wybrano francuską Naval Group, która dotyczyła jednostek opartych o projekt Barracuda. Fakt ten został ogłoszony przez szefa tamtejszego resortu obrony Christophe van der Maata podczas wizyty w bazie Koninklijke Marine (marynarki wojennej) w Den Helder.
We Francji zostaną pozyskane 4 OP, które zastąpią taką samą liczbę okrętów podwodnych typu Walrus. Przy okazji podano też nazwy przyszłych jednostek, które będą nawiązywać do podwodnych drapieżników. Będą to: Orka, Zwaardvis (hol. miecznik), Barracuda i Tijgerhaai (hol. żarłacz tygrysi). Tablica z nazwami została odsłonięta przed publicznością przez najmłodszego marynarza i najstarszego oficera służących we flocie podwodnej.
Holendrzy podkreślają, że nowe jednostki przyniosą istotne wzmocnienie zdolności. Oprócz tego, że będą nowsze od Walrusów i wyposażone w najnowsze technologie, będą też miały zdolność wystrzeliwania pocisków manewrujących. Na ich pokładach mają się też znaleźć najnowsze sensory i systemy łączności, co pozwoli prowadzić skuteczniejsze działania rozpoznawcze. Rozmiar jednostek ma z kolei ułatwiać prowadzenie działań zarówno na wodach płytkich, jak też dalekich patroli na otwartych akwenach.
Wyposażone będą w wydajne baterie o większej pojemności dające możliwość dłuższego przebywania pod wodą. Ich uzupełnieniem będą silniki wysokoprężne. Nowy napęd diesel-elektryczny ma być cichszy i trudniejszy do wykrycia. Oznacza to, że Francuzom wciąż nie udało się opracować sprawnych systemów napędu niezależnych od powietrza.
Propozycja Naval Group została wybrana spośród 3 ofert, które przedstawił Saab (z OP proj. C718) i tkMS (OP proj. 212CD). Według ministra van der Maata Naval Group miała przedstawić najbardziej zbalansowaną i uniwersalną ofertę. Obejmuje ona nie tylko budowę, lecz także obsługę techniczną okrętów. W program ma zostać zaangażowany lokalny przemysł, wliczając w to ok. 1000 spółek. Dwa pierwsze okręty powinny zostać dostarczone w ciągu 10 lat od podpisania kontraktu.
Aby nie utracić potencjału podwodnego Holendrzy podjęli też kroki w celu wydłużenia służby jednostek typu Walrus do połowy lat 2030. Dlatego z linii wycofane zostaną dwa z nich, by służyć jako źródło części zamiennych dla drugiej pary okrętów do czasu pojawienia się następców (Saab z Damenem zaoferują okręty podwodne, 2024-03-11).