Brytyjskie ministerstwo obrony zamówiło kolejną setkę lekkich samochodów patrolowych Ocelot amerykańskiej Force Protection. W służbie występować będą pod nazwą Foxhound.
Amerykańsko-brytyjska konstrukcja wygrała na początku 2010 przetarg na lekki wóz patrolowy, pokonując Supacata SPV400. Resort obrony, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zamówił w listopadzie ubiegłego roku 200 pojazdów (zobacz: Mniej brytyjskich LPPV), z których pierwsze powinny zostać dostarczone w najbliższych tygodniach.
Wczoraj rzecznik prasowy ministerstwa poinformował, że zdecydowano się na zamówienie kolejnych 100 pojazdów tego typu. W odróżnieniu od poprzedniej partii, nowa zostanie jednak kupiona w normalnym trybie, z podstawowego budżetu resortu. Wartości kontraktu jeszcze nie ustalono.
Ujawniono natomiast, że koszt poprzedniego wyniósł 180 mln GBP (282 mln USD), jednak objął on duży pakiet części zamiennych oraz urządzenia i usługi dodatkowe. Można więc oczekiwać, że nowa umowa, z racji kontynuacji, może mieć mniejszą wartość niż 90 mln GBP, co wynikałoby z prostego dopasowania starej kwoty do dwukrotnie mniejszej liczby zamawianych pojazdów.
Londyn zamierzał pierwotnie nabyć 400 Foxhundów, dla zastąpienia w misjach zagranicznych słabo opancerzonych Land Roverów. Obecnie prowadzone są analizy zasadności zakupu ostatniej partii pojazdów. Wynika to zarówno z terminu planowanego wycofania większości wojsk z Afganistanu (w 2014), jak i ograniczeń budżetowych, które w największym stopniu dotykają sprzętu pancernego (zobacz: Niedoinwestowane brytyjskie wojska pancerne).