Rok 2010 miał zakończyć eksploatację amerykańskich wahadłowców, jednak opóźnienia w grafiku lotów i dołożenie jednej misji przedłużą ich żywot do lata 2011. Jednocześnie skomplikowała się sytuacja z wyłonieniem pojazdu załogowego, który będzie następcą wahadłowców: miał nim być Orion z programu Constellation, lecz cały program został odwołany. Orion wprawdzie nadal jest budowany, ale prace nad nim straciły tempo, a co gorsza - utracono jego rakietę nośną, bowiem Ares-1 definitywnie został skreślony. W tej sytuacji rosną szanse dla przedsiębiorstw prywatnych, które zaprojektowały statki załogowe, zwłaszcza SpaceX i jego statku Dragon. W czerwcu przetestowało ono pomyślnie rakietę nośną Falcon-9, a w grudniu - prototyp Dragona.
Duże sukcesy osiągnięto w misjach sond międzyplanetarnych, gdzie warto odnotować wysoką aktywność państw azjatyckich. Japończycy wysłali swą pierwszą sondę ku Wenus i odzyskali prawie już straconą sondę Hayabusa, która po raz pierwszy w historii pobrała próbkę materii z planetoidy. Chińczycy umieścili na orbicie wokółksiężycowej kolejną sondę Chang'e. Natomiast sondy zachodnioeuropejskie przesłały doskonałe zdjęcia Fobosa i planetoidy Lutetia, amerykańska - zdjęcia jądra komety Hartley 2. Amerykański łazik Opportunity bije na Marsie kolejne rekordy - w marcu jego licznik wybił 20 km, a w końcu listopada przekroczył 25 km. Te i inne wydarzenia przedstawia poniższe kalendarium.
więcej w numerze