Przeznaczone dla norweskich wojsk lotniczych samoloty F-35A zostaną wyposażone w spadochron hamujący.
Lockheed Martin poinformował, że samoloty F-35A, które zostaną dostarczone Luftforsvaret (wojskom lotniczym), zostaną wyposażone w spadochron hamujący (6 kolejnych F-35A dla Norwegii, 2013-12-13). Rozwiązanie takie zwiększy bezpieczeństwo operowania z oblodzonych dróg startowych, skracając długość dobiegu. Zabudowanie spadochronu hamującego jest pierwszą modyfikacją dla eksportowych F-35. Nad jej wdrożeniem zastanawiają się także Holandia i Kanada.
Konstrukcja spadochronu ma bazować na analogicznych urządzeniach, stosowanych w F-16 i Eurofighterze. Zasobnik ze spadochronem będzie zabudowany na górnej powierzchni ogonowej części kadłuba. Czasza zostanie wykonana z kevlaru, w celu zapewnienia odporności na działanie gorących gazów wylotowych z silnika. Norweskie F-35A będą miały zasobnik ze spadochronem zabudowany na stałe. Holendrzy i Kanadyjczycy optują za zabudowaniem go wyłącznie na okres zimowy.
Luftforsvaret odbiorą pierwsze F-35A w 2015, jednak ich próby z użyciem w/w spadochronów rozpoczną się dopiero 2 lata później. Powodem jest oprogramowanie Block 2B, uniemożliwiające korzystanie ze spadochronu hamującego. Z tego powodu norwescy piloci będą szkolili się w bazie Luke w Arizonie na samolotach w konfiguracji gładkiej.
Modyfikacje struktury, umożliwiające zabudowanie zasobnika spadochronu hamującego, zostaną wprowadzone w samolotach serii produkcyjnej (LRIP) 7. i 8., na temat których prowadzone są obecnie negocjacje pomiędzy Lockheedem i rządem USA. Oprogramowanie Block 3F, pozwalające na korzystanie ze spadochronu hamującego, będzie dostępne jako standard dla samolotów LRIP 9 i następnych.
Próby użycia spadochronu rozpoczną się w listopadzie 2017. Zostanie do nich użyty przedseryjny F-35A (AF-2), wyposażony w zasobnik ze spadochronem. Początkowo będzie on wykonywał lądowania na suchych i mokrych drogach startowych w bazie Edwards w Kalifornii.
Następnie AF-2 zostanie przeniesiony do jednej z baz położonych na Alasce (najprawdopodobniej Elmendorf-Richardson). Próby, mające trwać 2-3 miesiące, polegać będą na wykonywaniu lądowań z użyciem spadochronu hamującego i bez niego, a następnie kołowaniu, w celu sprawdzenia manewrowości F-35A na mokrych i/lub oblodzonych drogach startowych. Ich celem ma być odwzorowanie warunków, z jakimi stykają się lotnicy Luftforsvaret zimą w macierzystym kraju.