Indie przeprowadziły dziś rano trzecią próbę pocisku balistycznego Agni V – pierwszą, w której użyto specjalnego kontenera startowego.
Pocisk odpalono o 8:10 czasu miejscowego z terenu poligonu rakietowego na wyspie Wheeler, u wybrzeży stanu Orrisa. Agni V wystartował ze specjalnego kontenera startowego osadzonego na podwoziu Tatry. Po pokonaniu zakładanego dystansu ponad 5000 km, pocisk wpadł do wód Zatoki Bengalskiej, niedaleko wyznaczonego celu.
Całe przedsięwzięcie śledzono za pomocą urządzeń optoelektronicznych i telemetrycznych. Na wodach Zatoki Bengalskiej rozmieszczono też dwa okręty marynarki wojennej Indii. Przedstawiciele rządowej agencji rozwoju technologii wojskowych (DRDO) zapewniają, że próba zakończyła się pełnym sukcesem. Na dokładne sprawozdanie z wydarzenia trzeba będzie poczekać co najmniej kilka dni.
Co ciekawe, pierwotnie próba Agni V miała odbyć się w połowie miesiąca. Pod koniec 2014 DRDO dość niespodziewanie ogłosiła, że wydarzenie zostanie odłożone w czasie (Przełożona próba Agni V, 2014-12-31). Przyczyn decyzji nie podano do wiadomości publicznej. Przedstawiciele DRDO zapewniali jednak, że powodem nie są problemy techniczne. Wpływ na decyzję mogło mieć zapowiedziane zwolnienie jednego z głównych inżynierów programu Agni i dyrektora agencji, Avinasha Chandera.
Dzisiejsza próba Agni V była pierwszą, kiedy pocisk odpalono ze specjalnego kontenera startowego, w którym będzie w przyszłości przenoszony (Wyznaczono nową datę próby Agni V, 2015-01-20). W ocenie DRDO zwiększy to potencjał operacyjny oraz mobilność pocisku. Pozwoli to użytkownikowi na użycie operacyjne zestawów bez względu na warunki terenowe i pogodowe, utrudniając jednocześnie ich wykrycie i zniszczenie przez przeciwnika. W przyszłości DRDO wprowadzi do użycia kontenery przystosowane do przenoszenia innych pocisków rodziny Agni (Kolejne Agni z kanistra, 2015-01-23).