Tajwan zdecydował się na zakup używanych amerykańskich czołgów M1A1 Abrams. Umowa ma zostać podpisana w 2017, dostawy rozpocząć się w 2020.
Ministerstwo obrony narodowej Republiki Chińskiej ogłosiło przetarg TLP04001 na dostawy czołgów podstawowych M1A1. W wymaganiach nie podano liczby pojazdów ani kosztów transakcji, jednak wcześniej ujawniono, że Tajpej jest zainteresowane 120 Abramsami. Jeszcze w 2012 Tajwan rozważał zakup 200 nowszych M1A2, ale ze względu na ograniczenia finansowe zmniejszono ich liczebność, jak też zdecydowano się na starszy model czołgu (Tajwan potrzebuje więcej uzbrojenia , 2015-01-08).
Koszt zakupu M1A1 szacowany jest na 33 mld nowych tajwańskich dolarów (4 mld zł). Zgodnie z informacjami z dowództwa wojsk lądowych, fundusze na ten cel zostały zarezerwowane w budżecie na 2017. Pierwsze wozy mają trafić na Tajwan w 2020. Republika Chińska chce pójść w ślady Australii i pozyskać amerykańskie pojazdy trzymane do tej pory w składach mobilizacyjnych. Przed wysyłką na Tajwan zostaną one poddane w Stanach Zjednoczonych testom i sprawdzeniu wszystkich systemów.
Dostawy 120 M1A1 pozwolą na stworzenie dwóch batalionów pancernych, które będą stacjonowały w głównej bazie wojsk lądowych w gminie Hukou (powiat Xinzhu), miejscu dyslokacji 7. Korpusu Armii oraz 542. Dywizji Pancernej. Ich zadaniem będzie obrona stolicy i północnej części Tajwanu.
Abramsy zastąpią w linii czołgi CM-11 Waleczny Tygrys (M48H, czyli zmodyfikowana wieża z M48A2 na kadłubie M60A3) oraz M60A3. Powodem ich zakupu jest obawa tajwańskich wojskowych, że stare pojazdy pancerne nie sprostają na polu walki najnowszym konstrukcjom z ChRL pod względem siły ognia, osłony i innych parametrów. W szczególności dotyczy to konfrontacji z nowym czołgiem Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej typ 99.