Demonstrator wersji rozwojowej Super Horneta wykonał pierwszy lot. Na razie samolot wyposażono tylko w zbiorniki konforemne. 
Producent samolotu – Boeing, poinformował o planach rozwojowych samolotu wielozadaniowego F/A-18E/F Super Hornet ponad 3 lata temu, jednak w tym czasie informacje dotyczące projektu były publikowane niezwykle rzadko.
Podobnie było w przypadku oblotu demonstratora F/A-18F, z zabudowanymi konforemnymi zbiornikami paliwa na przejściu skrzydło-kadłub. Wiadomość o wydarzeniu przekazał blog AeroExperience, na którym zamieszczono także zdjęcia.
Pierwszy lot zmodernizowanego Super Horneta miał miejsce w poniedziałek, 5 sierpnia, na terenie międzynarodowego portu lotniczego Lambert-St. Louis. Według autora bloga, następnego dnia wykonano kolejny lot. W obydwu przypadkach załogę stanowili piloci doświadczalni Boeinga Steve Schmidt i Mike Wallach, którzy zgodnie stwierdzili, że pierwszy, trwający nieco ponad godzinę lot przebiegł tak, jak się tego spodziewali.
Zdaniem Billa Sweetmana z Aviation Week, zbiorniki zabudowane na przejściu skrzydło-kadłub zmodernizowanego Super Horneta mają nieco inny kształt niż pierwotnie planowano. Jest to spowodowane zwiększeniem łącznej ilości zawartego w nich paliwa z 1 361 kg do 1 588 kg.
Jak już wspomniano, podczas wystawy w Farnborough 2010 Boeing zaprezentował możliwe modernizacje konstrukcji F/A-18E/F Super Hornet, dzięki którym samolot mógłby wzbudzić zainteresowanie potencjalnych nabywców eksportowych. Wśród nich postrzegane były m.in. Brazylia, Dania, Indie, Japonia, Katar, Kuwejt czy Malezja. Program, nazwany Super Hornet International Road Map obejmuje kilka elementów, zwiększających możliwości bojowe samolotu.
Załoga zmodernizowanego Super Horneta miałaby do dyspozycji jeden duży wskaźnik dotykowy o wymiarach 280 x 486 mm, na którym wyświetlano by informacje ze wszystkich czujników. Pierwsze samoloty z takim wyposażeniem mogą być dostępne od 2013.
Natomiast dwa lata później miałyby pojawić się kolejne innowacje – podkadłubowy zasobnik z uzbrojeniem, częściowo schowany w kadłubie, mieszczący cztery pociski AIM-120 AMRAAM lub pociski powietrze-ziemia, konforemne zbiorniki paliwa na przejściu skrzydło-kadłub, aktywne systemy walki elektronicznej, zespół napędowy złożony z silników GE F414 o ciągu zwiększonym o 20%, do ok. 120 kN każdy, a także integralne wyposażenie termowizyjne do namierzania i śledzenia celów, zabudowane w nosowej części kadłuba oraz sferyczne owiewki układu ostrzegającego przed opromieniowaniem laserem i głowicami pocisków rakietowych, umieszczone na górnej i dolnej powierzchni kadłuba.
Obecnie w/w rozwiązanie, określone jako Advanced Super Hornet, proponowane jest US Navy jako remedium na opóźnienia w dostawach F-35C (Pierwszy F-35C dla US Navy, 2013-06-24, F/A-18F zamiast F-35?, 2012-12-14). Pierwsze zmodernizowane samoloty byłyby dostępne już w 2018, w cenie jednostkowej 88-92 mln USD. Cena jednego F-35C szacowana jest obecnie na ok. 115 mln USD.
Co więcej, marynarka chce pozostawić w służbie F/A-18E/F i samoloty walki elektronicznej EA-18G Growler (Koniec 2. transzy dostaw F/A-18E/F, 2012-02-24) po 2035. Według przedstawicieli US Navy wylatały one zaledwie ok. 30% z planowanego okresu trwałości użytkowej, wynoszącego 6000 h. Możliwe jest także wydłużenie tego czasu aż do 9000 h.