Podczas przesłuchania przed Komisją Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów, podczas którego Darlene Costello, Air Force Assistant Secretary of the Air Force Acquisition, Technology & Logistics, ujawniła, że pierwsze dwa prototypy bombowców stealth B-21 zostały już ukończone w Plant 42 w Palmdale w Kalifornii. Według wcześniejszych planów, pierwszy z nich miał zostać oblatany pod koniec 2021. Teraz USAF przewidują, że oblot nastąpi w połowie 2022 (Oblot B-21 opóźniony , 2021-01-20). Do tego czasu potrwają testy naziemne i niezbędne modyfikowanie prototypów, w tym ich oprogramowania. Dostawy seryjnych Raiderów rozpoczną się najwcześniej w połowie obecnej dekady.
Przesłuchanie dotyczyło nie tylko B-21 (B-21 Raider a B-2A, 2020-02-03), ale ogólnej sytuacji w amerykańskim lotnictwie bombowym. Obecnie w skład floty strategicznej wchodzi 20 B-2A, 61 B-1B i 76 B-52H — w sumie 157 samolotów, z których nie wszystkie pozostają zdatne do lotów. Część z B-1B jest wycofywana ze względu na fatalny stan techniczny i ogromne koszty eksploatacji – wkrótce ma ich pozostać 45, a wszystkich bombowców strategicznych 142. Tymczasem USAF oceniają swe potrzeby na minimum 225 samolotów tej klasy.
Na podstawie tych oczekiwań można ocenić zapotrzebowanie na nowe samoloty. Ponieważ wiadomo, że B-1B i B-2A będą wycofywane wraz z dostawami B-21 (USAF chcą wycofać B-1 i B-2, 2018-02-13), tych ostatnich USAF musiałyby kupić co najmniej 149. Uzupełniałyby je zmodernizowane B-52, pamiętające połowę XX wieku. Póki co plany zamówień nie zostały jednak potwierdzone i nie wiadomo, czy Amerykanów będzie stać na tak duże wydatki. Wcześniej USAF informowały o planach zakupu stu B-21, a niedawno Frank Kendal, mianowany przez prezydenta Joe Bidena sekretarzem Air Force, mówił o zamówieniu 145 B-21.
Plany USAF na rok budżetowy 2022 przewidują wydanie na B-21 2,873 mld USD. To nieco więcej niż w 2021, co jest związane z rozpoczęciem produkcji seryjnej. Pierwsze produkcyjne bombowce mają trafić do Ellsworth AFB w Kalifornii.