Departament Stanu USA poinformował wczoraj, że zgodził się na sprzedaż Izraelowi 18 ciężkich śmigłowców CH-53K (Próba tankowania CH-53K, 2020-04-10). Kontrakt ma być potencjalnie wart 3,4 mld USD, ale cena będzie jeszcze negocjowana. Głównym wykonawcą zamówienia ma być wytwórnia Lockheed Martina w Shelton w Connecticut.
Umowa z Izraelem ma obejmować nie tylko śmigłowce, ale także osprzęt i uzbrojenie oraz pakiet logistyczno-szkoleniowy. General Electric ma dostarczyć do 60 silników T408-GE-400 produkowanych w Lynn w Massachusetts. Dostawa ma objąć też 36 systemów nawigacyjnych i nieokreśloną liczbę karabinów maszynowych GAU-21 kal. 0,50.
Teraz na sprzedaż Izraelowi śmigłowców CH-53K musi się zgodzić Kongres USA, ale to zwykle jest formalność. Jednocześnie będą trwały negocjacje dotyczące kompletacji zamówienia i jego ostatecznej ceny. Zapewne potrwa to znacznie krócej niż procedury wyboru w Izraelu, które trwały ponad 3 lata z powodu przepychanek politycznych i sporów o budżet.
Izrael w lutym 2021 poinformował, że wybrał śmigłowce Lockheed Martin CH-53K King Stallion (Izrael wybrał CH-53K, 2021-02-26) dla zastąpienia przestarzałych CH-53D Yassur (Rozbił się izraelski CH-53, 2019-11-27) pozostających w służbie od lat 1960. Zakup jest realizowany w ramach programu Momentum. Przewiduje on stworzenie jednostek wielodomenowych i nowego, 7. skrzydła w izraelskich wojskach lotniczych.