Dziś w porcie lotniczym Warszawa-Okęcie im. Fryderyka Chopina wylądował pierwszy samolot Embraer 195 przeznaczony dla Polskich Linii Lotniczych LOT.
Mimo niesprzyjającej pogody, załoga samolotu wykonała przed lądowaniem niski przelot nad pasem. Następnie Embraer 190-200 (zwyczajowo nazywany Embraer 195) - najnowszy nabytek polskiego przewoźnika, został powitany tzw. salutem wodnym przez wozy straży pożarnej.
Embraer 195 ma zasięg 2600 km, a jego maksymalna prędkość przelotowa wynosi 890 km/h. Długość samolotu to 38,65 m, a rozpiętość skrzydeł - 28,72 m. W kabinie lotowskiego Embraera 195 zabudowano 112 foteli pasażerskich. Samolot będzie obsługiwał rejsy średniego zasięgu w ramach europejskiej siatki połączeń PLL LOT. W swój pierwszy rejs ma wyruszyć 15 kwietnia do Brukseli (lot LO 231).
Obecnie polski przewoźnik korzysta z 29 samolotów brazylijskiego producenta. Flota PLL LOT składa się z 10 Embraerów 170, 14 Embraerów 175, a także 5 Embraerów 145. W br. dołączą do nich dwa kolejne Embraery 195, a w 2012 - trzeci.
W najbliższych latach PLL LOT zamierzają stworzyć na lotnisku im. Chopina w Warszawie port tranzytowy (tzw. hub) na linii Wschód-Zachód, a także planują dalszy rozwój siatki połączeń w kierunku wschodnim i dalekowschodnim. Kolejnym celem nowych władz przewoźnika jest budowanie hybrydowego modelu biznesowego, opartego o niskie koszty działalności przy równoczesnym zachowaniu wysokiej jakości obsługi pasażerów. Biorąc pod uwagę sytuację finansową i zapaść organizacyjną, a także sytuację w regionie, wydaje się mało prawdopodobne, żeby którykolwiek z tych celów został osiągnięty. Jest to wątpliwe także w świetle planów prywatyzacyjnych MSP wobec PLL LOT.
Według obecnego zarządu PLL LOT, kluczowym elementem nowej strategii ma być flota samolotów dalekiego zasięgu, złożona z Boeingów 787 Dreamliner. Pierwszy z nich ma zostać przekazany polskiemu przewoźnikowi - z 3-letnim opóźnieniem w stosunku do terminów umownych - w kwietniu przyszłego roku, a kolejne cztery - w okresie od sierpnia do listopada 2012. Nie wiadomo, czy PLL LOT zamierzają - podobnie jak poważne światowe linie - uzyskać od amerykańskiego dostawcy należne odszkodowania za poniesione z tego tytułu straty (Air India chcą miliarda dolarów kary, Dreamliner - opóźnienia i kary, 2010-08-13, a Aerofłot 100 mln USD, 100 mln odszkodowania za Dreamlinery, 2010-10-28).
Obecnie analitycy linii opracowują program płynnej wymiany floty dalekiego zasięgu przy jednoczesnej realizacji planów rozwoju siatki połączeń dalekodystansowych do Azji i kontynuacji rejsów do Ameryki Północnej. Oficjalnie nie podano, czy plany uwzględniają niespełnienie przez Dreamlinera obietnic technicznych i ekonomicznych (Dreamlinery cięższe niż planowano, 2011-03-15).