W. Brytania zgodziła się na sprzedaż USA 74 niedawno wycofanych z linii pokładowych pionowzlotów BAE Harrier II GR9/A. Mają one pomóc dotrwać lotnictwu USMC do czasu wdrożenia wielozadaniowych F-35B/C.
Według kontradm. Marka Heinricha z US Navy, W. Brytania i USA 10 listopada uzgodniły wstępnie warunki odsprzedaży wycofanych z linii przez Brytyjczyków samolotów pionowego/skróconego startu i lądowania (V/STOL) BAE Harrier II GR9/A. Ceny samolotów jeszcze nie ustalono. Wiadomo natomiast, że za zmagazynowane przez Brytyjczyków części zamienne Amerykanie zapłacą 50 mln USD. Nie podano, czy kwota ta obejmuje też zapasowe silniki. Kontrakt ma zostać podpisany w ciągu kilkunastu dni. Pozyskanie części zamiennych ma pomóc w przedłużeniu eksploatacji Harrierów należących do US Marine Corps do połowy lat 2020. Heinrich ujawnił te dane na konferencji w Nowym Jorku współorganizowanej przez Defense News.
Brytyjskie Ministry of Defence zgodziło się na zrealizowanie transakcji przez Disposal Services Agency (DSA). Pionowzloty Harrier należące do Royal Navy i Royal Air Force zostały wycofane z linii na podstawie budzącej kontrowersje decyzji o znacznej redukcji brytyjskich wydatków obronnych (Drastyczne redukcje Londynu, 2010-10-20). W przyszłości mają je w RAF zastąpić samoloty nowej generacji F-35C. Ostatni Harrier GR9 wystartował z pokładu HMS Ark Royal 24 listopada 2010 (Koniec epoki..., 2010-11-25). Większość wycofanych samolotów, budowanych w latach 1980. I 1990., zgromadzono w hangarach bazy RAF Cottesmore (zdjęcie: The News). Są tam obsługiwane w stopniu pozwalającym na zachowanie ich minimalnej sprawności.
Używane brytyjskie Harriery mają pozwolić na możliwie ekonomiczne utrzymanie potencjału USMC w najbliższych latach, zastępując wycofywane z linii wielozadaniowe F/A-18D (Hornety będą dłużej służyć, 2010-05-25), do czasu gdy w jednostkach w pełni powinny funkcjonować F-35B/C (F-35B wylądował na lotniskowcu, 2011-10-04). Nie wiadomo jednak, jak Amerykanie poradzą sobie z integracją samolotów wyposażonych inaczej niż ich własne. Brytyjskie GR9 i GR9A mają awionikę zbliżoną do amerykańskich AV-8B w wersji night attack, stanowiących jedną trzecią samolotów tego typu w inwentarzu marines. Oba mogą przenosić systemy Forward Looking Infrared, ale brytyjskie samoloty nie są wyposażone w wielozadaniowe radiolokatory klasy APG-65 przenoszone przez AV-8B+ (USMC ma ich 126). GR9 są napędzane silnikami Rolls-Royce Pegasus Mark 105, a jedynie GR9A są wyposażone w mocniejsze silniki Mark 107, zbliżone do F402-RR-408 z AV-8B. Amerykańskie Harriery były budowane przez McDonnell Douglasa (obecnie część Boeinga) z licencji British Aerospace (obecnie BAE Systems). Brytyjczycy dostarczali duże fragmenty struktury, w tym m.in. kompletne tylne części kadłuba.