Łodzie motorowe irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji manewrowały wczoraj w pobliżu amerykańskiego niszczyciela rakietowego USS Mahan. Amerykanie uznali je za prowokację.
Do zdarzenia miało dojść wczoraj w rejonie Cieśniny Ormuz. Co najmniej 4 szybkie łodzie motorowe irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji miały zbliżyć się na ok. 800 m do amerykańskiego niszczyciela rakietowego USS Mahan (DDG 72), typu Arleigh Burke, który eskortował 2 inne okręty US Navy. Następnie Irańczycy rozpoczęli wykonywanie manewrów, zagrażających - według Amerykanów - bezpieczeństwu żeglugi.
Irańczycy mieli nie odpowiadać na próby nawiązania łączności radiowej ani wysyłane w ich kierunku sygnały świetlne, w tym wystrzelone flary. W pewnym momencie z pokładu USS Mahan poderwano nawet śmigłowiec. Wobec braku reakcji Irańczyków oficerowie dowodzący niszczycielem mieli zadecydować o oddaniu serii strzałów ostrzegawczych w kierunku irańskich łodzi.
Do podobnego zdarzenia doszło latem ub.r. (Kolejny incydent na Zatoce Perskiej, 2016-08-25). Irańskie łodzie motorowe śledziły wówczas niszczyciele rakietowe typu Arleigh Burke: USS Mason (DDG 87, Koniec misji USS Mason, 2017-01-02) i USS Nitze (DDG 94), które szły wodami międzynarodowymi. W reakcji na niebezpieczne zachowanie Irańczyków amerykańskie okręty zmieniły kurs.