Od wczoraj grupa 10 amerykańskich marynarzy była przetrzymywana przez siły morskie irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji. Żołnierze zostali dziś uwolnieni.
Amerykańscy wojskowi znajdowali się w niewoli od wczoraj, gdy jednostki sił morskich Korpusu Strażników Rewolucji zajęły 2 szybkie łodzie patrolowe Riverine Command Boat (znane również jako CB 90) na wodach Zatoki Perskiej. Amerykanie zostali oskarżeni o naruszenie suwerenności Iranu i wtargnięcie na irańskie wody terytorialne. Do zdarzenia doszło w pobliżu wyspy Farsi.
Według informacji udostępnionych przez amerykańskie władze, grupa 10 amerykańskich marynarzy, wśród których jest jedna kobieta, odbywała podróż z Kuwejtu do Bahrajnu. W pewnym momencie co najmniej jedna z łodzi patrolowych uległa awarii. Obie jednostki dryfowały na wodzie przez kilkadziesiąt minut. W tym czasie najprawdopodobniej weszły na kilka km w głąb irańskich wód terytorialnych, co wymusiło reakcję Irańczyków. Co ciekawe, część źródeł wskazuje na usterkę układów nawigacji zamontowanych na łodziach, jako przyczynę zdarzenia.
Według nieoficjalnych informacji na pomoc uszkodzonym łodziom patrolowym ruszyły okręty wchodzące w skład amerykańskiej lotniskowcowej grupy bojowej (CSG) 8, na czele której stoi atomowy lotniskowiec USS Harry S. Truman (CVN 75), typu Nimitz (Pierwsze operacje z pokładu USS Harry S. Truman, 2015-12-30). Jednostki nie zdołały jednak dotrzeć w porę na miejsce. O zdarzeniu najprawdopodobniej zaalarmowane zostały również okręty tworzące grupę bojową francuskiego atomowego lotniskowca Charles de Gaulle (R 91, Leopold I opuścił CdG, 2016-01-05).
Zajęte przez Iran łodzie patrolowe wchodzą w skład jednej z eskadr rzecznych US Navy (CRS, Coastal Riverine Squadron). Jednostki służą m.in. do inspekcji i ochrony portów morskich i innej nadbrzeżnej infrastruktury. Często zdarza się, że łodzie eskortują większe okręty amerykańskiej marynarki wojennej idące wodami Zatoki Perskiej (CB90 w Zatoce Perskiej, 2011-12-17).