Prezydent Bułgarii, Rumen Radew zawetował ratyfikację (z 19 lipca 2019) zakupu od USA 8 myśliwców Lockheed Martin F-16 Block 70/72. Decyzję uzasadnił brakiem publicznej zgody na transakcję. Wyraził też wątpliwość, czy zamówienie obejmowało odpowiedni zestaw uzbrojenia, pełny pakiet części zamiennych, sprzętu towarzyszącego i szkolenia personelu. - Ze względu na skróconą procedurę legislacyjną wiele ważnych kwestii, takich jak ceny, gwarancje, terminy dostaw, kary, odszkodowania itd. pozostaje niejasnych – oznajmił Radew, który wcześniej był dowódcą bułgarskich wojsk lotniczych.
Kontrakt ma być wart 1,256 mld USD. Płatność w tej wysokości miałaby zostać zrealizowana do września 2019, co spowodowałoby zwiększenie deficytu budżetowego Bułgarii o 1,6% (z 0,5 do 2,1%, Fundusze na bułgarskie F-16, 2019-07-11). Rząd bułgarski zamierzał kupić amerykańskie samoloty bez przetargu. Miały one zastąpić postsowieckie myśliwce MiG-29.
Stany Zjednoczone Ameryki zgodziły się na dostawę F-16 dla Bułgarii w czerwcu 2019 (Zgoda na F-16 dla Bułgarii, 2019-06-04). Standardowa formuła towarzysząca decyzji Kongresu głosiła, że amerykańskie samoloty pomogą wzmocnić bezpieczeństwo NATO i bezpieczeństwo kluczowego partnera USA. Bułgaria przystąpiła do NATO w 2004.
W 2017 Bułgaria wybrała szwedzkie Gripeny (Bułgaria wybrała Gripeny, 2017-04-27). Pod naciskiem USA wybór został jednak anulowany. Rok później nowy rząd zdecydował o zakupie amerykańskich F-16. Miałyby one zostać dostarczone dopiero po 2023.
Rządząca w Bułgarii proamerykańska centroprawica (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) broni kontraktu. Jej przedstawiciele już zapowiedzieli gotowość do kolejnego głosowania na sesji parlamentarnej w piątek, 26 lipca. Parlament może uchylić weto Radewa co najmniej 121 głosami w 240-osobowym zgromadzeniu.