Przygotowująca się do ostrzału południowego Izraela grupa islamskich ekstremistów została zabita przy użyciu pocisku rakietowego w piątek na terenie Półwyspu Synaj. O dokonanie ataku oskarża się Izrael.
Do zdarzenia doszło w piątek w pobliżu egipskiego miasta Rafah, na północnym zachodzie Półwyspu Synaj. Według dostępnych informacji, grupa islamskich ekstremistów przygotowywała się do ostrzału rakietowego południowego Izraela, kiedy w ich pobliżu eksplodował pocisk rakietowy. Wszyscy ponieśli śmierć.
Nie jest do końca wiadomo, kto był odpowiedzialny za omawiany nalot. Część komentujących całe zdarzenie mediów podejrzewa, że dokonali tego Izraelczycy, odpalając pocisk rakietowy z pokładu śmigłowca uderzeniowego AH-64 Apache (na zdjęciu). Jest to tym bardziej prawdopodobne, iż egipskie siły zbrojne miały zwrócić się w ostatnich tygodniach do Izraela z prośbą o rozmieszczenie w pobliżu południowych granic nieokreślonej liczby wiropłatów tego typu.
Co ciekawe, strona egipska oficjalnie dementuje doniesienia o możliwym izraelskim nalocie na Synaj. Anonimowi informatorzy z otoczenia resortu obrony przekazują jednak informacje o tym, że piątkowy incydent był wynikiem współpracy operacyjnej sił zbrojnych obydwu państw, podjętej w odpowiedzi na wydarzenia mające ostatnio miejsce na terenie półwyspu. Chodzi o wzrost aktywności ekstremistów (Walki na Synaju postępują, 2013-07-19, Strzelanina na Półwyspie Synaj, 2013-07-15) stanowiący pokłosie kryzysu politycznego, w jakim Egipt znajduje się od chwili obalenia na początku lipca prezydenta Muhammada Mursiego.
W ocenie komentatorów, nawet jeżeli piątkowego nalotu dokonał Izrael, musiał on być właśnie wynikiem współpracy podjętej przez egipskie i izraelskie siły zbrojne (Ruszyła ofensywa na Synaju, 2013-07-29). Trudno bowiem podejrzewać, że Izraelczycy zdecydowaliby się na nieskoordynowane z Kairem uderzenie na terytorium Egiptu w odpowiedzi na próbę ostrzału ich terytorium. Zwłaszcza, że do tego typu incydentów dochodzi regularnie (Izrael zamknął port lotniczy w Ejlacie, 2013-08-09) i nie prowokowały one w przeszłości podobnych reakcji Tel Awiwu.