Egipska armia starła się z ekstremistami na północy Półwyspu Synaj, w pobliżu granicy z Izraelem.
Do zdarzenia doszło wczoraj w pobliżu miejscowości Al-Wifaq na północy półwyspu. Ekstremiści podjęli nieudaną próbę podpalenia samochodu wojskowego. Zaatakowani egipscy żołnierze odpowiedzieli ogniem, wskutek czego wywiązała się kilkugodzinna strzelanina. Kair nie podaje informacji na temat ewentualnych strat po którejkolwiek ze stron.
Zdarzenie było jednym z najpoważniejszych incydentów na omawianym terenie od czasu obalenia przez egipskie siły zbrojne prezydenta Muhammada Mursiego. Aktywizacja ekstremistów działających na Półwyspie Synaj interpretowana jest jako skutek przemian politycznych w państwie. Naturalnym celem ataków islamistów są w tym przypadku oddziały wojskowe, reprezentujące podmiot, który doprowadził do odsunięcia Mursiego od władzy.
Warto zaznaczyć, że pogarszanie się poziomu bezpieczeństwa na Półwyspie Synaj ma miejsce już od dłuższego czasu (Kolejny incydent na Półwyspie Synaj, 2012-10-15). W przeszłości egipskie siły zbrojne musiały wielokrotnie wysyłać na Synaj dodatkowe oddziały wojskowe, w celu zwalczenia aktywizujących się ugrupowań ekstremistycznych (Gorąco na Półwyspie Synaj, 2013-05-21). Często decyzje te spotykały się ze sporym sprzeciwem ze strony sąsiedniego Izraela (Izrael nie chce egipskich czołgów, 2012-08-24).Przypomnijmy, że nierzadko ofiarą ataków ekstremistów padają też właśnie izraelskie instalacje wojskowe i miasta znajdujące się po drugiej stronie granicy (Ostrzał Ejlatu z Półwyspu Synaj, 2013-04-17). Zmuszało to w przeszłości władze Izraela do rozmieszczania w rejonach przygranicznych dodatkowych oddziałów wojskowych oraz zestawów przeciwrakietowych / przeciw pociskom artyleryjskim Iron Dome (Piąta bateria Iron Dome w służbie, 2013-04-04).