W ostatnich dniach doszło do kolejnych incydentów zbrojnych na północy i południu Izraela. W Strefie Gazy po raz pierwszy od pól roku Tel Awiw użył lotnictwa.
W zeszły wtorek doszło do kilku przypadków ostrzału moździerzowego Izraela. Ogień kierowany był z terenów północnej części Strefy Gazy oraz Wzgórz Golan. Pod ogniem broni maszynowej znalazł się też oddział żołnierzy patrolujących tereny w pobliżu izraelsko-syryjskiej linii demarkacyjnej. W wyniku żadnego ze zdarzeń nikt nie zginął, ani nie odniósł obrażeń. Lekko uszkodzony został jeden z pojazdów wojskowych.
W odpowiedzi na te zdarzenia, Izrael zdecydował się na działania odwetowe. Izraelskie czołgi ostrzelały m.in. syryjską wioskę Beer Ajam w centralnej części Wzgórz Golan. Z kolei na południu kraju, izraelskie lotnictwo przeprowadziło naloty na obiekty, z których – według Tel Awiwu – kierowano ostrzałem moździerzowym. W ich wyniku zniszczone miały zostać dwie pozycje.
Ostatnie zdarzenia na terenie Wzgórz Golan stanowią dalszy ciąg incydentów granicznych pomiędzy Izraelem i Syrią (Incydenty graniczne na Wzgórzach Golan, 2013-03-25, Incydenty graniczne na Wzgórzach Golan, 2013-03-25). Wiążą się z trwającą ponad 2 lata syryjską wojną domową (Milion syryjskich uchodźców , 2013-03-06), która doprowadziła do destabilizacji wewnętrznej kraju, w tym do wybuchu walk między siłami rządowymi i rebeliantami w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej na Wzgórzach Golan.
O wiele bardziej poważne następstwa mogą mieć wydarzenia na terenie Strefy Gazy. Izraelski nalot był bowiem pierwszą tego typu akcją przeprowadzoną przez Tel Awiw od zakończenia w listopadzie 2012 operacji wojskowej Filar Obrony.