Według wstępnych danych Kongresu USA, amerykański budżet wojskowy na 2011 wzrośnie prawdopodobnie o 2%, co w rezultacie pozwoli jedynie na uniknięcie głębokich, tegorocznych cięć.
W ciągu ostatnich kilku lat średnie, roczne tempo wzrostu budżetu Pentagonu wynosiło ok. 4%. To wyższy wskaźnik od wzrostu wydatków osobowych, co pozwalało na zachowanie wysokiego poziomu finansowania zakupów wojskowych i prac rozwojowych.
Obecny kryzys gospodarczy zmienił jednak tę sytuację. Mimo imponującej wielkości ogólnych wydatków obronnych USA w 2010 (ok. 680 mld USD, nie wliczając w to ok. 30 mld USD na powiększenie kontyngentu w Afganistanie), a także wzrostu środków wszystkich ministerstw na zadania specjalne, w istocie mamy do czynienia z pierwszym rokiem stagnacji finansowej podstawowego budżetu resortu obrony (zobacz: Mniejszy budżet Pentagonu). Przy wzroście wynagrodzeń i funduszu zdrowia, oznacza to równocześnie realne zmniejszenie wydatków majątkowych.
Sytuacja zaowocowała skasowaniem lub opóźnieniem realizacji 50 podstawowych programów zbrojeniowych i zmusiła przedsiębiorstwa specjalne do bardziej intensywnego poszukiwania odbiorców na swoje produkty za granicą (zobacz: Wielkie cięcia zakupów broni w USA).
Dzisiaj prezydent Barack Obama zapowiedział zamrożenie części wydatków budżetu federalnego na okres 3 lat. Ma to pomóc w ograniczeniu deficytu. Restrykcje nie dotkną jednak wydatków, związanych z bezpieczeństwem narodowym.
Według analityków Center for Strategic and Budgetary Assessments (CSBA), opierających się na danych Kongresu USA, nie oznacza to jednak zachowania poprzedniego tempa wzrostu. Szacują oni, że środki na wydatki obronne wzrosną w 2011 jedynie o 2%. Przy planowanym zwiększeniu wydatków osobowych oraz medycznych, oznacza to zachowanie na bieżącym poziomie wydatków majątkowych.
Dzięki temu przyszłoroczny budżet Pentagonu będzie prawdopodobnie budżetem kontynuacji, co powinno uchronić przemysł zbrojeniowy przed kolejnymi, bolesnymi cięciami. W takiej sytuacji finansowej mało prawdopodobnym będzie jednak inicjowanie zbyt wielu nowych programów wojskowych.
Analitycy CSBA wątpią również w większość poprzednich prognoz, dotyczących wzrostu wydatków wojskowych w ciągu najbliższych lat. Uważają je za zbyt optymistyczne. Twierdzą, że obecna sytuacja finansów publicznych wymaga długotrwałych oszczędności, co nie sprzyja dynamicznemu wzrostowi środków na obronność, a szczególnie - wydatków majątkowych.